Według analityków, ze względu na ograniczoną podaż, tendencja cen trzody chlewnej w UE wydaje się być korzystna dla pierwszego półrocza tego roku.
W pierwszym półroczu ceny wieprzowiny wydają się być korzystne w UE. Przynajmniej z tego założenia wychodzi Rabobank w swoim najnowszym raporcie kwartalnym dotyczącym holenderskiego sektora trzody chlewnej. Oczekiwać należy więc mniejszej podaży prosiąt i tuczników w UE. W ten sposób zostanie skompensowany słaby eksport do państw trzecich, uważają eksperci Rabobank.
Presja konkurencji ze Stanów Zjednoczonych
Eksperci z Robobank postrzegają chiński popyt importowy dla wieprzowiny na podobnym poziomie, jak w roku 2016. Oczekuje się jednak, że produkcja w Chinach wzrośnie, co może być szczególnie zauważalne na rynku od tego lata.
Tak samo oczekuje się presji konkurencyjnej ze strony Stanów Zjednoczonych z powodu odczuwalnego tam wzrostu produkcji w roku 2016. W ten sposób europejski poziom cenowy powinien znaleźć się na nieco niższym poziomie niż w roku 2016, choć nadal będzie znacznie wyższy niż w latach ubiegłych.
Wreszcie nie bez znaczenia pozostaje też wolumen eksportu. Słabość euro wobec dolara poprawiła pozycję konkurencyjną producentów europejskich w stosunku do amerykańskich rolników.
Od lipca znów więcej prosiąt?
W drugiej połowie 2017 roku na wzrost produkcji w UE będzie miała wpływ rosnąca produktywność macior. W celu zachowania europejskiej produkcji w równowadze, pogłowie trzody chlewnej w Europie powinno spadać o 1,5 procent rocznie. Poprzez wzrost produkcji, więcej mięsa należy sprzedać poza granice UE, ponieważ spożycie wewnętrzne w Europie wciąż spada. To mogłoby zapewnić presję cenową.
W przypadku Brazylii eksperci z Rabobank spodziewają się wzrostu produkcji trzody chlewnej o trzy procent, z której część zostanie jednak skompensowana rosnącą konsumpcją krajową. Jednak również i tam należy liczyć się ze zwiększonym eksportem.
Źródło: Agrarheute