- Wielu z rolników otwarcie mówi już o możliwości istnienia zmowy cenowej, a także w pełni świadomym i bezpardonowym manipulowaniu ich trudną sytuacją, tylko po to, aby jak najbardziej zmaksymalizować zyski. Kupujący nawozy do dalszej odsprzedaży, a także producenci rolni, którzy zaopatrzyli się w nie na zapas przed tegoroczną obniżką, słusznie uważają się za oszukanych – pisze poseł Stefan Krajewski w interpelacji skierowanej do ministra rolnictwa.
- Do moich biur poselskich zgłasza się coraz więcej rolników, a także dystrybutorów nawozów, zdezorientowanych sytuacją cenową na rynku nawozów azotowych. Po wybuchu wojny na Ukrainie Grupa Azoty w Puławach zdecydowanie podnosiła ceny, argumentując te podwyżki zależnością od cen gazu, co było z resztą zrozumiałe. Rolnicy oraz pośrednicy w handlu nawozami musieli płacić za nie rekordowo wysokie stawki, co generalnie znacznie obniżało rentowność gospodarstw. Obecnie, co kilka miesięcy dokonuje się skokowych obniżek. Tego rodzaju manipulowanie cenami na rynku krajowym, praktycznie z dnia na dzień, rolnicy i dystrybutorzy uważają za niedopuszczalne. Tym bardziej, że często ze strony zakładów produkcyjnych płynęły sygnały, iż obniżki cen nie są planowane, po czym dokonywano obniżenia ceny nawet o 25-30% - zauważa w interpelacji Stefan Krajewski, poseł PSL.
- Wielu z rolników otwarcie mówi już o możliwości istnienia zmowy cenowej, a także w pełni świadomym i bezpardonowym manipulowaniu ich trudną sytuacją, tylko po to, aby jak najbardziej zmaksymalizować zyski. Kupujący nawozy do dalszej odsprzedaży, a także producenci rolni, którzy zaopatrzyli się w nie na zapas przed tegoroczną obniżką, słusznie uważają się za oszukanych. Obecna sytuacja doskonale pokazuje, że spółki produkujące nawozy azotowe mogły już dużo wcześniej sprzedawać je znacznie taniej – informuje ministra poseł Ludowców.
W interpelacji skierowanej do szefa resortu rolnictwa, poseł Krajewski pyta „czy polscy rolnicy oraz dystrybutorzy nawozów mogą liczyć na jakiekolwiek rekompensaty zaproponowane przez rząd, a dotyczące ich straty spowodowanej złą polityką cenową spółek skarbu państwa?”. Poseł czeka na odpowiedź na swoje wystąpienie datowane na 7 lutego.