Ceny nawozów w czerwcu na rynkach światowych nadal spadają. Powodem jest utrzymujący się słaby popyt. Ponadto ceny gazu w Europie spadły o jedną trzecią od końca marca, a wraz z tym koszty dużych producentów nawozów. Jednak ceny nawozów spadają znacznie szybciej na rynkach terminowych niż na rynkach fizycznych. Dotyczy to zarówno USA, jak i Europy. W Polsce natomiast stawki pozostają na niezmiennie wysokim poziomie i nie poddają się trendom zachodnim.
Rolnicy i handlowcy na całym świecie nadal bardzo niechętnie kupują nawozy. Prowadzi to do dalszego spadku międzynarodowych cen. Kluczowa cena wskaźnikowa mocznika na amerykańskim rynku terminowym w USA spadła w tym tygodniu do 507 USD za krótką tonę (0,907 tony). Oznacza to, że od marca ceny mocznika na amerykańskim rynku terminowym spadły prawie o połowę.
Ceny innych ważnych nawozów azotowych również kontynuują korektę. Dotyczy to zarówno Europy, jak również USA i Azji. Egipski eksport mocznika do Europy Zachodniej odnotowano w lipcu po cenach FOB 605 USD za tonę, co oznacza spadek o nieco ponad jedną trzecią w porównaniu z cenami z marca. Jednak wielkość sprzedaży pozostaje ograniczona, biorąc pod uwagę słaby popyt i wysokie zapasy u importerów. Ponadto, według doniesień analityków, po miesiącach nieobecności Chiny ponownie wypychają znaczne ilości mocznika na rynki międzynarodowe. Stwarza to dodatkową presję cenową.
Przejściowe ożywienie euro obniżyło również ceny importowe dla handlujących w Unii Europejskiej. Co ważniejsze, znaczący spadek cen gazu w Europie obniża koszty głównych producentów nawozów, a tym samym zwiększa ostatnio znacznie zmniejszoną produkcję w UE.
Z Francji zgłoszono również korekty cen mocznika, roztworu saletrzano-mocznikowego (AHL) i po raz pierwszy także fosforanu diamonu (DAP). Obecny rozwój sytuacji w Niemczech jest podobny. Najważniejszy nawóz azotowy dla niemieckich rolników, saletra amonowa (KAS), jest sprzedawany w niemieckich portach importowych za około 650 euro za tonę w połowie czerwca. To o 100 euro mniej niż cztery tygodnie temu i ponad 300 euro mniej niż w okresie szczytu cenowego w połowie marca.
We Francji rolnicy muszą płacić 630 euro za tonę za najważniejszy tam nawóz azotowy, saletrę amonową (27%). To o 20 euro mniej niż cztery tygodnie temu i 300 euro mniej niż w połowie marca. Ceny mocznika w Niemczech w ostatnim czasie nieznacznie wzrosły wraz z nieco słabszym ostatnio euro. W tym tygodniu w niemieckich portach importowych były one na poziomie 890 euro za tonę. To o 20 euro więcej niż na początku czerwca, ale o 150 euro mniej niż cztery tygodnie temu i nawet o 400 euro mniej niż w połowie marca.
Z kolei we Francji ceny mocznika w czerwcu dalej spadły – ostatnio do 745 euro za tonę. To o 75 euro mniej niż cztery tygodnie temu i o 315 euro mniej niż w marcu. Płynny roztwór saletry amonowo-mocznikowej (AHL) był wyceniany na niemieckich rynkach spot w tym tygodniu po ok. 630 euro, o 135 euro mniej niż w połowie maja i o 260 euro mniej niż w marcu. We Francji AHL kosztuje obecnie 613 euro za tonę, prawie 20 euro mniej niż na początku miesiąca.
Josh Linville, specjalista ds. nawozów w amerykańskiej firmie analitycznej StoneX, poinformował w amerykańskim portalu internetowym Agweb, że ceny mocznika na najważniejszym rynku spot w Nowym Orleanie wynoszą obecnie tylko 470 USD za tonę. Należy jednak pamiętać, jak mówi Linville, że ceny nadal utrzymują się na historycznie wysokim poziomie. Linville zauważa, że eksport nawozów z Rosji ponownie rośnie, a tym samym ponownie poprawia się globalna podaż. - W ostatnim czasie na światowy rynek napłynęło również znacznie więcej produktów nawozowych z Chin. Ponadto Europa prawdopodobnie zwiększy własną produkcję gazu ziemnego, co powinno również obniżyć koszty produkcji (obok już spadających cen gazu ziemnego). Mimo wielu pozytywnych sygnałów, rolnicy jednak nadal nie mogą być zadowoleni z cen nawozów– mówi Linville.
Źródło: Agrarheute