Chiny wstrzymują import wołowiny z Australii. To kara za nawoływanie do śledztwa ws. pochodzenia koronawirusa?

Australijskie zakłady: Kilcoy Pastoral Company, JBS's Beef City, Dinmore oraz Northern Cooperative Meat Company otrzymały zakaz wywozu wołowiny do Chin z powodu problemów z etykietowaniem i świadectwami zdrowia. Nieoficjalnie mówi się o drugim dnie tej decyzji, która dla Australii oznacza ogromne straty finansowe. 

 

Zhao Lijian rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział dziennikarzom, że chińska agencja celna wykryła przypadki naruszenia przez australijskie firmy wymogów kontroli i kwarantanny oraz zawiesiła import „w celu zapewnienia bezpieczeństwa i zdrowia chińskich konsumentów”. - Chińskie służby celne powiadomiły odpowiednie australijskie departamenty i oczekują od nich pełnego zbadania przyczyny problemu i rozwiązania go - powiedział Zhao podczas codziennej odprawy w Pekinie.

 

Po tej decyzji natychmiast pojawiły się spekulacje, że jest to odpowiedź Państwa Środka na nawoływanie Australijczyków do wszczęcia śledztwa dotyczącego pochodzenia koronawirusa i przyczyn wybuchu pandemii. - Decyzja Chin o zakazie importu z czterech największych australijskich przetwórców wołowiny nie była odpowiedzią na wezwanie Canberry do niezależnego dochodzenia w sprawie pochodzenia koronawirusa - powiedział we wtorek minister handlu Australii, Simon Birmingham.

 

Dodajmy jedynie, że Australia to czołowy dostawca wołowiny do Chin. Tylko w tym roku Państwo Środka ściągnęło ponad 213 tys. ton australijskiej wołowiny wycenianej na ok. 1,28 mld USD. Chińczycy zamawiają więcej mięsa wołowego tylko w Brazylii i Argentynie.

 

Australia to po Stanach Zjednoczonych kolejny kraj, który domaga się międzynarodowego śledztwa w sprawie pochodzenia koronawirusa. Premier Australii uważa, że koronawirus pochodzi z targu w Wuhan. Australia nie jest w stanie potwierdzić doniesień amerykańskiego wywiadu, który uważa, że koronawirus wydostał się z laboratorium w Wuhan.

 

Chiny zagroziły wcześniej Australii daleko idącymi konsekwencjami w przypadku rozpoczęcia śledztwa dotyczącego pochodzenia koronawirusa. Pekin uważa, że działania australijskich władz są nacechowane politycznym uprzedzeniem.

 

Źródło: ponadpo.com/własne