kps

skiba

CenyRolnicze
17 maja 2024, Piątek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.9363 EUR EUR - 4.2685 GBP GBP - 4.9790 DKK DKK - 0.5721
Archiwum


17.05.2024 13:44 DRÓB, cena tuszki hurt: 8,10-9,00 zł/kg, średnia: 8,43 zł/kg (na podstawie informacji z 11 ubojni)

17.05.2024 MATIF: pszenica WRZ24: 246,75 (-0,70%), kukurydza CZE24: 213,50 (0,00%), rzepak SIE24: 478,75 (+1,11%)

14.05.2024 SPRZEDAM 20 TUCZNIKÓW, 120 kg, 60%, podkarpackie, ropczycko-sędziszowski, 39-120, tel.: 608 872 475

14.05.2024 SPRZEDAM 10 T PSZENICY PASZ., trans. rolnika, wielkopolskie, koniński, 62-510, tel.: 660 834 421

Dodaj komunikat

kowalczyk

kowalczyk

CETA - czy umowa handlowa UE z Kanadą przyniesie realne korzyści dla rolników?

Joanna Kawka
prawo i finanse umowa handlowa

Polski rynek zalany przez tanią i niezdrową żywność GMO, znikające małe gospodarstwa rolne, korporacje wypierające małe firmy, utrata kilkuset tysięcy miejsc pracyoraz dewastacja środowiska. Eksperci widzą jednak nie tylko zagrożenia, jakie wiążą się z podpisaniem umowy CETA, mówią też o korzyściach, które mogą z niej wynikać.

Umowy handlowe Unii Europejskiej z Kanadą (CETA) i z USA (TTIP) wzbudzają wiele kontrowersji. W Europie trwają protesty. Kolejne w Polsce są już planowane na 15 października. Swoje obawy wyraża też wielu polskich i zagranicznych ekspertów. W wywiadzie dla gazetaprawna.pl Maude Barlow, założycielka organizacji Council of Canadians, zajmującej się między innymi ochroną środowiska, zaznaczyła, że ,,po podpisaniu NAFT-y [umowa handlowa między Kanadą, Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi] w Kanadzie nastąpiło ,,równanie w dół' - wszystkie nasze normy w zakresie bezpieczeństwa żywności, zabezpieczenia społecznego i ochrony środowiska dostosowano do amerykańskich, dużo bardziej liberalnych. Tak samo będzie teraz w Europie, gdzie standardy są wyższe niż w Ameryce".

Do podpisania umowy CETA może dojść już 27 października na szczycie Unia Europejska-Kanada. By weszła ona w życie, wystarczy, że podpisze ją przynajmniej 16 z 28 państw Wspólnoty. Mimo że premier Beata Szydło podczas konferencji po posiedzeniu rządu uspokajała: ,,Polska nie przystąpi do umowy CETA, jeśli nie będzie nam ona gwarantowała tego, co uważamy za istotne", nic nie wskazuje na to, żeby Polska tej umowy miała nie podpisać.

Oto jakie eksperci widzą zagrożenia i korzyści wynikające z CETA.

Żywność GMO

Eksperci podkreślają, że podpisanie umowy CETA będzie furtką dla żywności genetycznie modyfikowanej, gdyż Kanada jest jednym z trzech największych producentów GMO na świecie. Dodatkowo, jak w rozmowie z TVN24 zaznaczał Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich Inspro, rolnictwo tego kraju oparte jest na produkcji przemysłowej, pestycydach i chlorowaniu mięsa, co stanowić będzie kolejne zagrożenie. Podpisanie umowy CETA może więc oznaczać, że niebawem na rynek europejski trafi wiele potencjalnie szkodliwych czy też w Europie nieakceptowanych produktów.

Przedstawiciel  Konfederacji Lewiatan Jakub Wojnarowski podkreśla jednak, że ,,umowa między Unią Europejską a Kanadą przewiduje dostosowanie przesyłu towarów i handlu w zakresie żywności i rolnictwa do obowiązujących już przepisów", jego zdaniem nie ma więc zagrożenia związanego z GMO czy też z zalewem taniej żywności na polskim rynku.

Gospodarstwa rolne a korporacje

Komisja Europejska podkreśla korzyści, jakie z zawarcia umowy handlowej między Unią Europejską a Kanadą będą mieli rolnicy, chodzi m.in. o zniesienie prawie wszystkich barier celnych i wzajemne otwarcie rynków, a także zniesienie 90 proc. barier na produkty rolne. Zwolennicy CETA podkreślają też wielkie możliwości Polski w eksporcie naszych produktów na rynek kanadyjski, który w części może nam zastąpić utratę Rosji. Fundacja Akcja Demokracja, która sprzeciwia się umowie, zaznacza jednak, żeby do tych obietnic podchodzić sceptycznie i za przykład kraju, w którym podobna umowa sprawiła, że między innymi zamiast eksportu zwiększył się import żywności, podaje Meksyk.

Z raportów amerykańskich organizacji społecznych wynika, że ekspansja amerykańskich produktów rolnych, która była skutkiem podpisania umowy NAFTA (umowa handlowa między Meksykiem, Stanami Zjednoczonymi, a Kanadą), zniszczyła w Meksyku drobnych indywidualnych farmerów, którzy nie byli w stanie rywalizować z olbrzymimi farmami-fabrykami. Pracę straciło 1,3 miliona Meksykanów. Część z nich została natomiast zatrudniona w fabrykach produkujących na potrzeby amerykańskich korporacji.

Rynek pracy

Z badań fundacji Akcja Demokracja wynika, że CETA będzie miała olbrzymi wpływ na rynek pracy. Do 2023 roku w Unii Europejskiej może ubyć aż 200 tys. miejsc pracy.  Badania mówią także o spadku płac, który mógłby wynieść od 316 do 1331 euro w skali roku. Jak komentuje to Maria Świetlik z fundacji Akcja Demokracja, ,,nawet te 1350 zł to dla przeciętnych mieszkańców Polski bardzo dużo, a dla 1,3 miliona osób zarabiających płacę minimalną to tak, jakby zabrano im jedną pensję rocznie".

Zwolennicy przekonują jednak, że efekt będzie odwrotny - liberalizacja handlu spowoduje wzrost gospodarczy, co przyczyni się do tworzenia nowych miejsc pracy. Jak możemy przeczytać na stronie Komisji Europejskiej, podobny wpływ miały też inne umowy o wolnym handlu, które UE zawarła w ostatnim czasie. Szacuje się, że ,,każdy 1 mld euro eksportu z UE utrzymuje średnio 14 tys. miejsc pracy. Takie miejsca pracy są też na ogół lepiej opłacane niż te, które nie zależą od eksportu - na stanowiskach wymagających wyższych kwalifikacji oferuje się płace wyższe o 15 proc.".

Ochrona inwestycji

Dużo emocji budził też do tej pory mechanizm ochrony inwestycji, tzw. ISDS (ang. investor-state dispute settlement). Komisja Europejska i Kanada zgodziły się, by teraz do CETA włączyć nowy mechanizm rozstrzygania sporów inwestycyjnych w postaci Systemu Sądu Inwestycyjnego (ICS), dzięki któremu zmieni się praca arbitrów, m. in. w zakresie przejrzystości ich działań.

Instytucja ta z założenia ma chronić inwestorów przed nagłymi zmianami prawa, które mogłyby być skierowane przeciwko zagranicznym firmom. Przedsiębiorstwa, które chcą zablokować niekorzystne dla nich zmiany, mogą się odwołać do arbitrażu i otrzymać olbrzymie odszkodowanie. Ponieważ każda nawet najmniejsza zmiana prawna może zostać uznana przez firmy za niekorzystną, można zakładać, że pozwów takich będzie mnóstwo. Jak podkreśla fundacja Akcja Demokracja, co roku państwa wypłacają miliardy odszkodowań takim firmom. Stanowi to więc gigantyczne zagrożenie dla budżetów publicznych, a co za tym idzie, stanowi dodatkowy koszt dla podatników.

Zwolennicy ISDS/ICS zaznaczają jednak, że dzięki temu mechanizmowi chronione będą europejskie firmy w Kanadzie. Ponadto, jak wynika z ONZ-owskiej agendy UNCTAD, to nie firmy zza oceanu są odpowiedzialne za większość wszczętych spraw arbitrażowych, a właśnie firmy europejskie. Częściej też padają wyroki na korzyść państw (45 proc.), a nie inwestorów (22 proc.).

Ochrona środowiska

Krytycy CETA zwracają uwagę, że ochrona środowiska może pozostać jedynie deklaracją w preambule umowy. Zarzuty, jakie się pojawiają, dotyczą rabunkowego wydobycia ropy i eksploatacji piasków bitumicznych w Kanadzie. Nie tylko doprowadza to do dewastacji środowiska, ale też pozbawia kanadyjskich Indian prawa do użytkowania należnej im ziemi.

Jak w wywiadzie z gazetaprawna.pl podkreślała Maude Barlow, założycielka organizacji Council of Canadians, "Kanada wykorzystała negocjacje w sprawie umowy CETA, by zmusić Europę do osłabienia dyrektywy w sprawie jakości paliwa, która pozwalałaby na rozróżnienie pomiędzy rodzajami paliw importowanych w zależności od poziomu emisji dwutlenku węgla. KE chciała określić, że i ropa z piasków bitumicznych, i gaz łupkowy wydobywany metodą szczelinowania to paliwa o niższym standardzie. Kiedy Kanada zagroziła wycofaniem się z CETA, uznano te metody za konwencjonalne". Drugi przykład, jaki podaje, dotyczy zakazu szczelinowania hydraulicznego, który obowiązuje we Francji. Za sprawą CETA ten europejski zakaz będą mogły kwestionować amerykańskie firmy, które mają spółkę zależną lub biuro w Kanadzie.

Zwolennicy nie widzą natomiast w przyjęciu CETA zagrożenia środowiska, zaznaczając, że Komisja Europejska dba o dopuszczenie odpowiednich przepisów. Wskazują też na interesy Polski - ich zdaniem import kanadyjskiej ropy z piasków bitumicznych byłby alternatywą dla importu tego surowca z Rosji.

Przedsiębiorstwa

Komisja Europejska podkreśla, że doprowadzi ona do zniesienia 99 proc. ceł między UE a Kanadą, a także usunie wiele innych przeszkód dla przedsiębiorstw. Zlikwidowane cła na towary przemysłowe, pozwolą zaoszczędzić europejskim eksporterom prawie 600 mln euro rocznie. Umowa CETA umożliwi też wejście na kanadyjski rynek nawet małym firmom.

Eksperci przekonują jednak, że założenia te są nierealne i w wielu z nich nie uwzględniono kosztów społecznych. Ich zdaniem umowa CETA da korzyść przede wszystkim wielkim korporacjom. Jak w rozmowie z money.pl podkreślała Maria Świetlik z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności, ,,te umowy [TTIP i CETA] nie zawierają niczego korzystnego dla społeczeństwa. Nie widzę innego wyjaśnienia. Jedynymi ich beneficjentami będą wielkie korporacje, a odbywać się to będzie kosztem małych i średnich przedsiębiorstw".

Źródło: money.pl

 

Autor: Joanna Kawka
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu