Przyjmuje się, że czas między dawką startową, a drugim rzutem azotu nie powinien być dłuższy niż 2 - 3 tygodnie. Dlatego Ci rolnicy, którym udało się wjechać z nawozem w pole z dniem 1 marca, albo już rozsypali albo lada dzień planują drugi rzut, który stanowi przeważnie pozostałe 40% całkowitej przewidzianej dawki N.
Nadmierne przeciąganie terminu to większe ryzyko, że azot nie zdąży się rozpuścić i przejść do formy dostępnej dla roślin, a te z powietrza go sobie nie wezmą.
I tak na przykład w rzepaku, jeśli na "rozruch" roślin sypnięto 300-360 kg/ha saletry amonowej 34% N, to druga dawka nie powinna być większa jak 200-240 kg/ha. Większej ilości nawozu roślina i tak nie jest już w stanie efektywnie wykorzystać.