USD -
3.9415
EUR -
4.2773
GBP -
5.0709
DKK -
0.5732
Unia Europejska szacuje, że Ukraina będzie uprawniona do 186 miliardów euro po akcesji, z czego 96,5 miliarda euro będzie pochodziło ze Wspólnej Polityki Rolnej UE (perspektywa siedmioletnia). Jak podaje Financial Times, wewnętrzne obliczenia urzędników z Brukseli sugerują, że dotacje dla unijnych gospodarstw rolnych spadną o 20% po rozszerzeniu do dziewięciu nowych państw członkowskich.
Jak podaje Financial Times, według wewnętrznych szacunków wspólnego budżetu Unii, przystąpienie Ukrainy do UE zapewni Kijowowi około 186 miliardów euro w ciągu siedmiu lat, co po raz pierwszy sprawi, że „wiele” istniejących państw członkowskich stanie się płatnikami netto. Model ten, pierwszy, który wyłonił się z Brukseli w związku z potencjalnym przystąpieniem dziewięciu nowych państw członkowskich, podkreśla głębokie polityczne i finansowe implikacje rozszerzenia unii na cały kontynent. Utorowanie ścieżki członkostwu Ukrainy jest głównym priorytetem przywódców UE od czasu inwazji Rosji na pełną skalę w zeszłym roku.
Tego lata urzędnicy UE oszacowali potencjalne konsekwencje finansowe w badaniu opublikowanym przez „Financial Times”, w którym wykorzystano istniejące zasady dotyczące budżetu Unii na lata 2021–2027. Zastosowano je do rozszerzonej unii obejmującej Ukrainę, Mołdawię, Gruzję i sześć państw Bałkanów Zachodnich. Bilans finansowy włączenia wszystkich dziewięciu członków do istniejącego budżetu, zwanego wieloletnimi ramami finansowymi, wyniósłby 256,8 miliarda euro – szacuje gazeta. Efekt domina dla istniejących państw członkowskich obejmowałby zmniejszenie dotacji dla gospodarstw rolnych o około jedną piątą. Choć pełne rozszerzenie mogłoby zająć dekadę lub dłużej i wymusiłoby duże reformy istniejących ustaleń budżetowych, szacowana skala niezbędnych zmian zdecydowanie przechyliłaby równowagę finansową w bloku.
- Wszystkie państwa członkowskie będą musiały wpłacać więcej i otrzymywać z budżetu UE mniej. Wiele państw członkowskich, które są obecnie odbiorcami netto, stanie się płatnikami netto – podsumował dokument Sekretariatu Rady UE. Gazeta szacuje, że przy dziewięciu nowych państwach członkowskich obecny budżet wzrośnie o 21 procent do 1,47 biliona euro. Odpowiada to około 1,4 procentowi dochodu narodowego brutto 36 krajów. Wejście dziewięciu państw wymusiłoby szereg „daleko idących” dostosowań, które mogłyby obejmować znaczny wzrost wpłat netto do budżetu bogatszych państw, takich jak Niemcy, Francja i Holandia. W dokumencie sugeruje się, że konieczne byłyby „okresy przejściowe i środki ochronne”. Stosując obecne zasady do rozszerzonej unii, Ukraina kwalifikowałaby się do otrzymania 96,5 miliarda euro ze Wspólnej Polityki Rolnej UE na przestrzeni siedmiu lat. Z badania wynika, że ta zmiana finansowa wymusiłaby cięcia dotacji dla gospodarstw rolnych dla istniejących państw członkowskich o około 20 procent. Ukrainie zakwalifikowałaby się także do 61 miliardów euro płatności z unijnych funduszy spójności, których celem jest poprawa infrastruktury w biedniejszych państwach członkowskich. Jak szacuje badanie, wraz z dziewięcioma dodatkowymi państwami członkowskimi Republika Czeska, Estonia, Litwa, Słowenia, Cypr i Malta nie kwalifikowałyby się już do finansowania w ramach polityki spójności. Obliczenia Sekretariatu Generalnego Rady – organu reprezentującego 27 rządów państw członkowskich bloku – pojawiają się w momencie, gdy UE zastanawia się, czy zgodzić się na rozpoczęcie formalnych negocjacji akcesyjnych z Ukrainą do końca tego roku, zgodnie z żądaniem Kijowa.
Ukraina może zdystansować Francję
Rzecznik Rady UE powiedział: „Nie komentujemy przecieków”. Przywódcy UE spotkają się w piątek w Hiszpanii, aby przeprowadzić pierwsze szczegółowe dyskusje w ramach grupy na temat rozszerzenia i sposobów, w jakie zmieni ono Unię. W badaniu dokonano prostej ekstrapolacji istniejących zasad budżetowych UE, które niemal na pewno zostałyby dostosowane w przypadku rozszerzenia. Nie został on opracowany we współpracy z Komisją Europejską, władzą wykonawczą bloku, ani przez nią zatwierdzony. Nie uwzględnia ewentualnego członkostwa Turcji. - Chociaż w przypadku kilku polityk możliwości mogą przewyższać koszty/ryzyko, a rozszerzenie przyniesie korzyści obecnym państwom członkowskim, rozszerzenie będzie miało również dalekosiężny wpływ na budżet UE – czytamy w dokumencie.
W dokumencie nakreślono możliwości UE wynikające z rozszerzenia, w tym wzmocnienie siły geopolitycznej UE, zwiększenie rozmiaru rynku wewnętrznego bloku o 66 mln osób do 517 mln oraz rozwiązanie problemu niedoborów siły roboczej. Autorzy zauważają jednak, że wpływ Ukrainy na unijny system dotacji rolnych będzie najbardziej znaczący. Największym odbiorcą pomocy w bloku byłaby Ukraina, posiadająca 41,1 mln hektarów użytków rolnych, co wypchnęłoby Francję na drugie miejsce. Oznaczałoby to, że płatności dla obecnych odbiorców spadłyby o 20,3 procent na hektar kwalifikujących się gruntów rolnych. Oprócz Ukrainy dodanie pozostałych ośmiu krajów kosztowałoby łącznie 29,9 miliarda euro płatności w ramach WPR. - Te liczby nikomu nie przypadną do gustu – powiedział Mujtaba Rahman, dyrektor zarządzający na Europę w Grupie Eurasia. - Jasno dają do zrozumienia, że jeśli Ukraina ma kiedykolwiek przystąpić, konieczna będzie podstawowa i gałęziowa reforma budżetu UE i jego głównych polityk lub że całą kwestię ukraińską trzeba będzie rozwiązać w sposób innowacyjny i poza istniejącymi strukturami budżetowymi UE – dodał.
Źródło: Financial Times
