Sprawa pomocy suszowej wciąż wywołuje emocje, z powodu dużej liczby zgłoszeń rolnicy mają otrzymać mniejsze kwoty niż pierwotnie obiecano.
Związek Zawodowy Rolników "Korona" w liście do premiera z 22 listopada negatywnie odniósł się do tej kwestii. - Wyrażamy nasze rozczarowanie działaniem resortu rolnictwa, w związku z pomocą suszową. Rolnikom obiecano 5-10 tysięcy złotych. Jak się teraz okazało otrzymają po zastosowaniu tzw. współczynników korygujących, co najwyżej 2-3 tysięcy złotych, jeżeli nie mniej. Podzielamy zatem zdaniem Prezesa Krajowej Rady Izby Rolniczych Wiktora Szmulewicza, który stwierdził "Cały ich zachód (rolników) ze składaniem wniosków o szacowanie szkód i o pomoc, a także ślęczenie przy niedziałającej aplikacji pójdzie na marne." Burdel, chaos – to opinie rolników, o których donoszą media – pisze związek Korona.
Okazuje się, że związek znalazł skąd wziąć środki finansowe. - Zwracamy się o zwiększenie kwoty pomocy suszowej z 600 mln zł do co najmniej 1,2 mld złotych oraz o zwiększenie pomocy dla hodowców trzody chlewnej, poprzez wykorzystanie sumy niewykorzystanych dopłat do nawozów w wysokości 1,28 mld zł (z puli 3,9 mld zł) – proponuje związek.