J.K. Ardanowski: Boję się o głowę ministra Telusa

- Małe żniwa ruszą już w pierwszej połowie lipca. Skóra mi cierpnie i się martwię, co z ta nadwyżką zboża. My swoich zapasów mieliśmy ok. 7 mln ton z zeszłego roku, bo to był bardzo dobry rok dla uprawy, plus doszły te miliony ton z Ukrainy. Czy my jesteśmy w stanie to wywieźć? Minister Robert Telus deklaruje, że głową ręczy za to, ale boje się o jego głowę mówiąc wprost. Tu trzeba szukać rozwiązań innych, nie tylko eksport – wyjaśni były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.

 

- To nie jest tylko kwestia przepustowości portów, bo ona nie wystarczy, ale innego sposobu zagospodarowania tego zboża, jak produkcja bioetanolu dodawanego do benzyny. Powinien to być bioetanol z Polski, a nie sprowadzany przez producentów paliwa choćby z Brazylii. To powinny być biogazownie. Potrzebujemy metanu i bioetanu z gorszej jakości zboża. Również potrzebujemy ciepła z elektrowni i elektrociepłowni. Jeżeli sprowadzamy węgiel, to niech on sobie cierpliwie leży i czeka na zimę, bo chce poinformować, trochę przewrotnie, że w Polsce zima będzie i z grubsza można sobie wyobrazić kiedy i ten węgiel będzie potrzebny. Teraz to zboże techniczne, to jest w ogóle jakiś przekręt z tym związany, zboże które nie nadaje się do jedzenia na konsumpcję, nie nadaje się na paszę, powinno być wykorzystane w kotłach do spalania biomasy albo w elektrowniach i elektrociepłowniach. W wielu miejscach w Polsce takie kotły są. Można po prostu to zboże w ten sposób wykorzystać pozyskując energię, która w nim jest zawarta. Wtedy rozwiążemy problem magazynów zbożowych. Ludzie nie wybudują tych magazynów. Sejm przyjął dwa tygodnie temu specjalne rozwiązanie ułatwiające budowę magazynów, wiat, hal czy elewatorów, ale tego nie da rady zrobić w ciągu miesiąca czy dwóch. To są dłuższe procedury, ale oby się to komuś udało – mówił poseł Ardanowski na antenie Radia Wnet.

 

- Zapowiada się w miarę ładny rok. Zima była łagodna. Pierwszy raz od kilku lat było sporo wody z zimy, trochę tych śniegów było, popadało, więc nie było problemu suszy, który był w latach 2018-2019, z którą ja też się musiałem zmierzyć. Możemy się spodziewać, choć dopóki nie wymłócimy, to nie wiadomo, ale możemy się spodziewać dobrych plonów i rzeczywiście problem po żniwach może być bardzo dokuczliwy – przestrzega doradca prezydenta RP ds. rolnictwa.