zm skiba

kps

CenyRolnicze
26 lipca 2024, Piątek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.9415 EUR EUR - 4.2773 GBP GBP - 5.0709 DKK DKK - 0.5732
Archiwum


26.07.2024 13:49 DRÓB, cena tuszki hurt: 8,70-9,50 zł/kg, średnia: 9,06 zł/kg (na podstawie informacji z 12 ubojni)

26.07.2024 MATIF: pszenica WRZ24: 217,25 (-1,14%), kukurydza SIE24: 220,00 (-0,56%), rzepak SIE24: 458,75 (-2,91%)

24.07.2024 SPRZEDAM 200 KURCZAKÓW BROJLERÓW, 4,5 kg, wielkopolskie, turecki, 62-709, tel.: 531 919 253

23.07.2024 SPRZEDAM 200 TUCZNIKÓW, 120 kg, 58%, łódzkie, bełchatowski, 97-403, tel.: 511 739 552

22.07.2024 SPRZEDAM 20000 JAJ, rozm. M, mazowieckie, sochaczewski, 96-513, tel.: 732 882 394

22.07.2024 SPRZEDAM 20 T ŻYTA PASZ., trans. rolnika, pomorskie, człuchowski, 77-304, tel.: 889 853 562

Sprzedam warchlaki krajowe 100-150szt, 30kg, tel:781-576-361

21.07.2024 SPRZEDAM 200 TUCZNIKÓW, 120 kg, 58%, łódzkie, bełchatowski, 97-403, tel.: 511 739 552

Dodaj komunikat

modele rolnicze

agrifirm

Co się dzieje na rynku tuczników? Podaż nadal słaba, a ceny coraz niższe

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Czy przy obecnej cenie tuczników mamy opłacalność w produkcji? W cyklu zamkniętym nie boję się powiedzieć, że tak. Ceny zbóż są dla producentów zwierząt na zadowalającym poziomie, dzięki czemu mamy pewien bufor bezpieczeństwa w uzyskiwaniu dochodu. Gorzej jest w cyklach tuczowych, gdzie kupować należy warchlaka, którego na rynku jest za mało, a przez to jego cena jest wysoka – wyjaśnia Bartosz Czarniak ze związku Polsus.

Na rynku niemieckim stało się to, co od pewnego czasu było nieuniknione. Cena spadła, a dokładniej o 5 centów do poziomu 2,20 EUR, co przy obecnym kursie walut daje 10,19 zł za kg w klasie E. Dlaczego mówię, że to oczywiste? Po pierwsze zwróćmy uwagę na formułę ISW, która praktycznie nie istniała – brak było handlu na tym parkiecie. Był to wyraźny sygnał na konieczność obniżenia ceny. Z czego to wynikało? Hiszpania obniżyła cenę świń we wrześniu o ponad 4 %, a Stany Zjednoczone o ponad 6%. Europa nie może pozwolić sobie na wyższe stawki, bo inaczej zostanie z drogim towarem, którego nie sprzeda na zewnątrz, a dobrze wiemy jak to by się skończyło (podobny efekt, gdy z dnia na dzień Niemcy przez ASF zostali z całością mięsa, którego nie mogli wyeksportować poza UE). Dlatego też uważam, że obniżki były nieuniknione i na chwilę obecna uważam ze to nie koniec. Fakt, nie będzie to gonitwa na same dno, ponieważ pogłowie ogólnie spadło i cena zatrzyma się na poziomie, który jeszcze zapewni opłacalność (przy obecnych kosztach), jednakże dotychczasowe poziomy zagrażały odbiciu się cen dla konsumenta.

 

Czy grozi nam upadłość ubojni?

 

W Polsce zakłady również obniżyły cenę, równo, po 25 groszy w stosunku do poziomu sprzed tygodnia, początku obecnego. Na więcej na chwilę obecną nie chcą sobie pozwolić, ponieważ jak wspomniałem wcześniej – mamy niższe pogłowie, które powoduje, że nadal ciężko jest na spokojnie zapełnić grafik ubojowy. W dalszym ciągu przeżywamy kryzys w produkcji trzody chlewnej, tyle, że zamiast cenowy względem dostawców, mamy kryzys pogłowia i względem ceny dla zakładów. Obie sytuacje są niebezpieczne. Pierwszy powodował rezygnację ludzi z produkcji trzody, druga może powodować falę upadłości zakładów, które nie były w sposób odpowiedni przygotowany do obecnej sytuacji. Czy zatem czeka nas fala bankructw zakładów ubojowych? Możliwe. Ja jestem przedstawicielem rolników, producentów, więc to normalne, że zawsze chce, by cena za towar, który sprzedaje była jak najwyższa, jednakże musimy też patrzeć na drugą stronę medalu. Rynek nakierowany jest na równowagę, w której i producent i przetwórca zarabiają, ponieważ sytuacja taka powoduje stabilizacje rynku, umożliwiając jego rozwój. Jakiekolwiek odstępstwo od tego powoduje perturbacje, które prędzej czy później mogą dotknąć obie strony, stąd konieczność wytworzenia programu, strategii, która będzie realizowana (a w trakcie nawet modyfikowana) przez przynajmniej dekadę.

Potrzeba nam strategii

 

Czy przy obecnej cenie mamy opłacalność? W cyklu zamkniętym nie boję się powiedzieć, że tak. Ceny zbóż są dla producentów zwierząt na zadowalającym poziomie, dzięki czemu mamy pewien bufor bezpieczeństwa w uzyskiwaniu dochodu. Gorzej jest w cyklach tuczowych, gdzie kupować należy warchlaka, którego na rynku jest za mało, a przez to jego cena jest wysoka. Zarobek w tej formule zaczyna się marginalizować, co też może zmierzać do kolejnego kryzysu w stosunku do pogłowia i w stosunku do tego, czy nie padną kolejne gospodarstwa. Tak jak pisałem wcześniej - potrzeba nam strategii, która pozwoli uniezależnić się od importu zwierząt z zewnątrz i wzmocni polski rynek, strategii, która pozwoli na pewniejsze ograniczenie ASF w Polsce, tak, by można było zacząć chociaż marzyć o rynkach trzecich, tak, aby rynek był odporniejszy na kryzysy cenowe. Wszystko to wymaga jednak czasu, aby wytworzyć odpowiednie mechanizmy, nie wszystko się uda zrobić na już, na teraz. Tak jest chociażby z ASF-em, z którym walka to tak naprawdę poligon, na którym uczymy się, jakie metody są skuteczniejsze od innych.

 

Autor: Bartosz Czarniak

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu