Coraz trudniej o tucznika. Niektóre zakłady ograniczają uboje

- W wielu krajach unijnych w ubiegłym tygodniu ceny skupu żywca wieprzowego wzrosły za sprawą niskiej podaży i dobrego sezonowego popytu. Nawet stagnacja eksportu na rynki azjatyckie nie zahamowała wzrostów cenowych świń – komentuje aktualna sytuację na rynku trzody chlewnej Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCh „Polpig”.  

 

W notowaniach ISN cena tuczników wzrosła w Belgii (+5₵), Holandii (+4₵), Francji (+3₵), Austrii (+3₵). W Danii podobnie jak w Niemczech notowania były w trendzie bocznym. Cena skupu tuczników VEZG u naszych zachodnich sąsiadów pozostała na poziomie 2,43 €/kg (wbc).

 

Ceny skupu świń na krajowym rynku zbliżają się do tych najwyższych w UE notowanych w Hiszpanii i Francji i ubiegłym tygodniu dochodziły do 11,70 zł/kg klasy E.  Obecnie różnica miedzy niemiecką ceną tuczników VEZG a notowaną w Polsce wynosi prawie 1 zł. Sytuacja ta jak do tej pory nie pozwala na uruchomienie importu żywca czy wieprzowiny z Niemiec, gdzie braki surowcowe są również dotkliwe dla zakładów przetwórczych. Ubojnie mają duży problem związany z niepełnym wykorzystaniem swoich mocy produkcyjnych. Niektóre zakłady ograniczają uboje. Wyraźnie widać to w statystykach Eurostat za pierwszy kwartał 2023 roku. Liczba ubojów w tym okresie w stosunku roku 2022 spadła w Polsce (-3,1%), Francji (-4,9%), Niemczech (-8,0%), Hiszpanii (-9,0%), Holandii (-9,8%), Belgii (-1,1%) a Danii (-16,3%).

 

 

Autor: Aleksander Dargiewicz (Polpig)