- Województwo kujawsko-pomorskie jako jedyne w Polsce jest całkowicie wolne od choroby jaką jest ASF. Udało się to wyłącznie dzięki restrykcyjnemu przestrzeganiu zasad bioasekuracji. Rolnicy włożyli wiele wysiłku, aby dostosować swoje zagrody do wymagań wspomnianej bioasekuracji. Środki przeznaczone na ten cel pochodziły w dużej mierze z pieniędzy publicznych, dlatego zdziwienie budzi brak konsekwencji w zarządzaniu tymi środkami – czytamy w stanowisku Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, dotyczącym zapisów rozporządzenia ws. chowu świń na własny użytek.
- Działania tego typu zdają się być zupełnie nieprzemyślane w obliczu zagrożenia ASF, które przecież nie minęło. Wprowadzone przez ministra zmiany w dotychczas obowiązującym rozporządzeniu, mianowicie obniżenie wymagań dotyczących bioasekuracji dla rolników utrzymujących świnie w celu produkcji mięsa na własny użytek, zdaniem zarządu Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej noszą znamiona sabotażu gospodarczego. Obawiamy się, że obecnie obowiązujące przepisy doprowadzą do zaprzepaszczenia dotychczasowego wysiłku rolników w całym województwie kujawsko-pomorskim. Zatem zwracamy się do pana ministra o przywrócenie uprzednio obowiązującym lub wprowadzenie odstępstw, po uprzednim wyrażeniu zgody na obniżenie wymagań zasad bioasekuracji przez Powiatowego Lekarza Weterynarii – apeluje kujawsko-pomorski samorząd rolniczy.