Niska podaż świń rzeźnych na rynku krajowym, to oczywiście wynik katastrofalnego stanu pogłowia świń, szczególnie loch, co jest zauważane również przez rządzących i zapowiadają oni kolejny nabór wniosków na program „Locha plus”, który obejmować ma urodzenia prosiąt od maja do końca sierpnia br. Czy to trafiony program?
- Moim zdaniem nie. Po pierwsze, jeśli chcemy odbudować stado podstawowe, to musimy zachęcić rolników do inwestycji w tym kierunku. Pierwszą podstawową sprawą jest ułatwienie uzyskiwania pozwoleń na budowę nowych obiektów przeznaczonych dla loch i odchowu prosiąt. Kolejna sprawa, to nie jest dopłata do urodzonych prosiąt, a do nabywanego materiału zarówno żeńskiego jak i męskiego, ponieważ nie ilość prosiąt świadczy o odbudowie stada, a ilość loch, które te prosięta będą rodzić, a tylko najwyższej jakości materiał hodowlany pochodzący z monitorowanych hodowli ma szansę odpłacić się wysoka produkcyjnością, a program ten nie powinien być okresowy, ale stały, na wzór tego, jaki prowadzony jest w dopłatach do materiału siewnego – uważa Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”.
Jak wyglądał ostatni nabór?
Przypomnijmy, iż 7 lutego zakończyło się przyjmowanie wniosków w ramach „Nadzwyczajnego tymczasowego wsparcia dla rolników, mikroprzedsiębiorstw oraz małych i średnich przedsiębiorstw szczególnie dotkniętych wpływem rosyjskiej inwazji na Ukrainę”. Pomoc ta jest finasowana z budżetu PROW 2014-2020. Do Agencji, która prowadziła nabór wyłącznie drogą elektroniczną, wpłynęło 34 620 wniosków.
O dofinansowanie mogli ubiegać się producenci rolni zajmujący się chowem lub hodowlą trzody chlewnej, samodzielnie bądź z małżonkiem, jeżeli do 15 maja 2022 r. zgłosili do rejestru IRZ co najmniej 10 świń urodzonych w siedzibie stada między 1 kwietnia 2021 r. a 31 marca 2022 r. i do 18 stycznia 2023 r. poinformowali o oznakowaniu przynajmniej 1 zwierzęcia tego gatunku, które urodziło się od 1 kwietnia 2022 r. Ponadto starający się o to wsparcie musiał spełniać przynajmniej jeden z warunków dotyczących prowadzenia działań prośrodowiskowych, np. zajmować się produkcją ekologiczną; wykonać inwestycję związaną z ochroną środowiska lub zachowaniem klimatu w ramach „Premii dla młodych rolników”, „Restrukturyzacji małych gospodarstw” czy też „Modernizacji gospodarstw rolnych”; wytwarzać w gospodarstwie rolnym energię elektryczną z odnawialnego źródła.
Wysokość pomocy uzależniono od liczby oznakowanych zwierząt. Dofinansowanie w przypadku pojedynczego rolnika może wynieść od 2,4 tys. zł (w przypadku zgłoszenia 10-24 sztuk) do 70 tys. zł (gdy wniosek dotyczy co najmniej 600 świń).
Nabór rozpoczął się 18 stycznia i został wydłużony do 7 lutego 2023 r. Dokumenty można było składać za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ARiMR. Przyjęto 34 620 wniosków. Najwięcej (ponad 10 tys.) wpłynęło ich od hodowców trzody chlewnej z Wielkopolski.