Program dobrowolnego wykupu hodowców trzody chlewnej, na który rząd flamandzki zgodził się w czerwcu ubiegłego roku, musi zostać otwarty tak szybko, jak to możliwe. Flamandzka minister środowiska Zuhal Demir jest zmęczona zwłoką w tej sprawie i po raz kolejny wezwała Komisję Europejską do jak najszybszego wydania pozwolenia na uruchomienie tego mechanizmu.
W czerwcu, w ramach realizacji porozumienia w sprawie azotu, rząd flamandzki zatwierdził program, w ramach którego fermy trzody chlewnej mogą zakończyć działalność wcześniej i dobrowolnie przystąpić do (częściowego) programu zaprzestania produkcji autorstwa rządu flamandzkiego. Konkretnie dotyczyło to gospodarstw o wysokim wpływie azotu na otaczającą przyrodę (z oceną wpływu wyższą niż 0,5 proc.).
Rząd flamandzki przeznaczył na program 200 milionów euro, dzięki którym może wykupić około 900 hodowców trzody chlewnej, czyli około 25 procent wszystkich gospodarstw. Program musiał jednak zostać zgłoszony Komisji Europejskiej. - Kilkakrotnie otrzymywaliśmy pytania w celu uzyskania dodatkowej interpretacji — mówi Demir. - Tymczasem wszystkie zastrzeżenia Komisji zostały uwzględnione, a program jest zgodny z wcześniejszymi uwagami Komisji Europejskiej. Administracyjnie wszystko jest gotowe do uruchomienia naboru – mówi Demir. - W międzyczasie udzielono odpowiedzi na wszystkie, ale nadal nie było zielonego światła. W interesie naszych hodowców trzody leży, aby Komisja Europejska przyspieszyła i dała zielone światło – dodaje flamandzka minister.
- Podczas mojej rundy rozmów z rolnikami we wszystkich regionach, było bardzo jasne, że wielu hodowców trzody chlewnej chce, aby zadanie to zostało uruchomione szybko, by mogli się zarejestrować. Hodowcy w umowie wykupu widzą sposób na nowy początek – mówi Demir.
- Flandria zawsze będzie miała wystarczająco dużo miejsca na zapasy żywności. Umowa azotowa nie jest zatem końcem rolnictwa, ale nowym początkiem. Z pewnością branża trzody chlewnej od lat przechodzi od kryzysu do kryzysu, tym bardziej, że produkujemy znacznie więcej niż sami konsumujemy i dlatego istnieje duża zależność od rynku zagranicznego. Dzięki temu kolejnemu krokowi we wdrażaniu naszej umowy w sprawie azotu możemy zaoferować hodowcom trzody chlewnej dobrowolne zaprzestanie działalności, a tym samym pomóc dużej liczbie z nich, jednocześnie jeszcze bardziej zmniejszając pogłowie trzody chlewnej i redukując emisje amoniaku - podsumowuje Demir.
Źródło: Pig Business