W Polsce zakłady również podnoszą stawki i na dzień dzisiejszy nikogo nie dziwią ceny rzędu 10,50 zł za klasę E. Świń brakuje i brakować będzie w najbliższym czasie, a jak długo?
Sytuacja na rynku trzody nie jest obojętna również dla producentów zbóż. Mniejsze pogłowie zwierząt powoduje mniejsze zapotrzebowanie na pasze, a co za tym idzie rośnie podaż względem popytu, co wywoływać może kolejne obniżki cen zbóż, szczególnie paszowych. Skutkiem mogą być kolejne zapaści wśród gospodarstw rolnych, ich problemy finansowe, ale może to też wpłynąć na…rynek trzody. Związane jest to z tym, iż rolnicy, którzy nie będą chcieli sprzedać tanio zboża, a mają budynki inwentarskie, zasiedlą je szybko świńmi, tak, aby pozostawione zboże przepuścić przez zwierzęta i sprzedać z zyskiem, co może spowodować nagły wysyp tuczników, a przez to spadek cen. Czy to nastąpi? – na pewno nie szybko.
Najszybsza forma wzrostu pogłowia to zakup warchlaka i tuczenie go do masy ubojowej, jednakże na rynku warchlak jest nie tylko drogi, ale przede wszystkim go brakuje! Przez ostatnie dwa lata wielu hodowców zrezygnowało z produkcji prosiąt lub jak w przypadku Danii, postanowiono zmienić charakter produkcji na cykl zamknięty. Powoduje to wyraźną dziurę, której nie da się ot tak załatać, bo aby zwiększyć produkcję warchlaków, należy zwiększyć stado podstawowe. Obecnie w Polsce mamy około 34620 stad, które posiadają stada podstawowe – wynika to z ilości złożonych wniosków w ramach „Nadzwyczajnego tymczasowego wsparcia dla rolników, mikroprzedsiębiorstw oraz małych i średnich przedsiębiorstw szczególnie dotkniętych wpływem rosyjskiej inwazji na Ukrainę”. Ile z tych stad produkuje prosięta na rynek? – zdecydowanie za mało, aby nadążyć za potrzebami rynku. Tak więc rolnicy będą teraz zwiększać stada podstawowe, zarówno Ci którzy produkują prosięta, jak i Ci w cyklu zamkniętym, jednakże i tutaj trafiamy na ścianę, ponieważ nie każda loszka nadaje się na sztukę do produkcji, co powoduje kolejne wąskie gardło. Nawet jeśli teraz chcielibyśmy kryć wszystkie sztuki, to i tak potomstwo od nich trafi do rzeźni dopiero za jakieś 9-10 miesięcy.
Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)