Cena wieprzowiny podana przez zrzeszenie VEZG ponownie spadła wczoraj o 10 centów i jest teraz na poziomie 1,90 euro. Jednak koszty produkcji dla hodowców trzody chlewnej są nadal na bardzo wysokim poziomie, tak że na pokrycie kosztów produkcji prosiąt i tuczu świń potrzebna byłaby kwota ok. 2,50 euro za kg (klasa E wbc).
Presja na rynku trzody chlewnej ostatnio ponownie wzrosła, a niektóre duże firmy ubojowe domagają się ogromnych obniżek cen. Według doniesień branżowych, rzeźnia Vion w ciągu ostatnich kilku dni utrzymywała cenę tuczników. Podobnie jak w poprzednim tygodniu dostępna podaż świń gotowych do uboju zaspokaja ograniczone zapotrzebowanie ze strony ubojni. Na rynku mięsa nie ma zauważalnych impulsów. Efekt tego było widać we wczorajszej sesji dużej giełdy.
- To cięcie cen przez rzeźników i nabywców mięsa musi się skończyć! Nadzieja, że w dającej się przewidzieć przyszłości uda się nadrobić dwuipółletnie straty w produkcji prosiąt i tuczu, właśnie prysnęła. Firmy popadają w coraz głębsze tarapaty finansowe i coraz więcej z nich wychodzi, o czym świadczą już oficjalne statystyki rządowe. Liczne gospodarstwa, które się poddają, są bezpowrotnie stracone jako dostawcy niemieckiej wieprzowiny. To wszystko po prostu nie działa bez rozsądnych cen. Jeśli wieprzowina ma nadal pochodzić z Niemiec w przyszłości, to produkcja musi się nam po prostu opłacać – czytamy w komentarzu niemieckiego stowarzyszenia producentów trzody chlewnej ISN.
Źródło: ISN