Niemcy: Umiarkowany optymizm po podwyżce ceny tuczników

- Aż trudno w to uwierzyć: ceny świń rosną. Od dawna tak nie było. To było bardzo potrzebne. Miejmy nadzieję, że to początek długoterminowego ożywienia – czytamy w komentarzu portalu Agrarheute do wczorajszej podwyżki ceny tuczników na dużej niemieckiej giełdzie.

 

Na niemieckim rynku trzody chlewnej liczba świń gotowych do uboju jest coraz mniejsza. Oferowane świnie znajdują nabywców szybciej niż dotychczas - tak Związek Związków Producentów (VEZG) opisuje aktualną sytuację rynkową, której efektem są rosnące ceny trzody chlewnej w kolejnym tygodniu. Przypomnijmy, iż zrzeszenie VEZG podniosło rekomendowaną stawkę o 0,05 EUR/kg do 1,25 EUR/kg.

 

VEZG informuje również, że handlujący mięsem byli ostatnio zadowoleni ze sprzedaży i nie trzeba było rozpatrywać dalszych spadków cen. W ten sposób ceny mięsa mogą być utrzymywane na stałym poziomie – i nie ma też presji na ceny żywca. 

 

- Ulgę przynosi również wzrost cen świń w Hiszpanii. Pochodzące stamtąd produkty mięsne również stają się coraz droższe. Można więc spodziewać się przynajmniej stabilnych cen mięsa w nadchodzącym tygodniu – czytamy w Agrarheute.

 

W innych krajach europejskich panuje także ostrożny optymizm. Powodem tego jest stopniowe wycofywanie ograniczeń związanych z koronawirusem. Większość rzeźników i sprzedawców mięsa zakłada zatem, że popyt na wieprzowinę wzrośnie.

 

Stowarzyszenie hodowców świń ISN przypomina jednocześnie, że europejski rynek mięsa pozostaje w stanie nadpodaży. Organizacja wskazuje również na słabnący eksport wieprzowiny do Chin, co powinno ostudzić nazbyt optymistyczne prognozy rynkowe. W Państwie Środka obecnie nie brakuje wieprzowiny, a ceny żywca w ostatnich tygodniach regularnie spadają.

 

 

Źródło: Agrarheute