Dzisiaj minister rolnictwa, Grzegorz Puda, zaprezentował szczegóły programu odbudowy gospodarstw po ASF. Resort wysupłał środki na wyrównanie utraconych dochodów wynikających z niższych cen żywca wieprzowego w strefach ograniczeń. Będą rozwijane programy wsparcia związane z bioasekuracją. Wg zapowiedzi ministra, wdrożone zostaną również nieoprocentowane pożyczki na okres 10 lat na wznowienie produkcji trzody chlewnej po wystąpieniu ASF.
Zakłady postępują nieuczciwie
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister rolnictwa Grzegorz Puda podkreślał, że ASF rozprzestrzenia się po całej Europie, w tym u naszych sąsiadów – w Niemczech i na Słowacji. Grzegorz Puda zaproponował wraz z Głównym Lekarzem Weterynarii, Mirosławem Welzem, szereg rozwiązań wspomagających hodowców świń dotkniętych wirusem. Wiele z nich funkcjonowało dotychczas, a teraz zostały „udoskonalone”. Dodał, że nowe przepisy będą wprowadzane możliwie jak najszybciej, ale musza one być zgodne z prawem unijnym. – Nie wszystko co chcielibyśmy wprowadzić jest możliwe do wprowadzenia, chociażby niektóre elementy skupu interwencyjnego – stwierdził szef resortu rolnictwa. Podkreślał, że zaproponowany zostanie mechanizm odbudowy stad. – Będziemy wspierać zakup loch, tak aby rolnicy mogli kupować prosiaki bezpośrednio od Polaków – wyjaśniał Puda.
Jak mówił minister rolnictwa, jego resort ma świadomość, że duże zakłady przetwórcze wykorzystują położenie rolników w związku z wystąpieniem ASF. – Zakłady postępują nieuczciwie. Prowadzimy rozmowy i podejmujemy działania, aby do tych sytuacji nie dochodziło. Chcemy aby te zakłady, które bezpośrednio prowadzą skup, proponowały hodowcom uczciwe ceny – wyjaśniał Puda. Dodał, iż zaproponowane zostaną rozwiązania oparte o kredyty i pożyczki, „aby rolnicy mogli korzystać z bardzo preferencyjnych mechanizmów finansowych, które pozwolą zabezpieczyć się przed ASF”. Będą to również dofinansowania na zakup maszyn do małego przetwórstwa.
- Udało się znaleźć środki finansowe na to aby wspomóc rolników. To duży sukces. Będziemy wyrównywać ceny skupu żywca w najbardziej narażonych obszarach kraju. To był postulat, i który wynikał wprost od samych związków i który nie raz był stawiany przez rolników na różnych spotkaniach. Dlatego kwota 150 mln zł plus 50 mln zł na zabezpieczenie w naszym budżecie musiała się znaleźć – mówił Grzegorz Puda.
Obietnice brzmią dobrze
- Pierwszy filar tego programu, to wsparcie bioasekuracji. Dofinansowane będą zadania inwestycyjne, jak budowa niecek dezynfekcyjnych, dostosowanie budynków do wymagań bioasekuracji, budowa ogrodzeń, które uniemożliwiają dostęp zwierząt dzikich i ograniczają również dostęp ludzi i pojazdów zwierząt w miejsca gdzie jest składowana pasza i ściółka. Te działania są i będą rozwijane przez ARiMR – mówił Mirosław Welz. - Dofinansowane będą również zadania nieinwestycyjne, tzn. zakup mat dezynfekcyjnych, środków dezynfekcyjnych i odzieży ochronnej. Finansowany będzie zakup niezbędnych materiałów i środków, które będą zabezpieczały gospodarstwa przed przeniknięciem wirusa. Zadaniem najważniejszym będzie pomoc bezpośrednia, która wyrówna ceny ze sprzedaży zwierząt ze stref objętych ograniczeniami czerwonej i różowej. Tę różnicę program będzie wyrównywał na podstawie ceny rynkowej po złożeniu wniosku rolników, których to dotyka. Ma to służyć ciągłości hodowli świń. Przypomnę, że wirus dotyka w tym roku regiony kraju o najwyższym pogłowiu trzody chlewnej – powiaty żuromiński i piotrkowski. Trzeci filar tego programu, to odbudowa gospodarstw, które utraciły zdolność prowadzenia produkcji w związku z ASF. Gospodarstwa takie otrzymają nieoprocentowaną pomoc w skali do 1,5 mln zł w zależności od wielkości gospodarstwa. Hodowcy otrzymają środki zarówno na zakup prosiąt, zakup pasz jak i inne niezbędne elementy konieczne do uruchomienia produkcji. Ta nieoprocentowana pomoc będzie rozłożona na 10 lat. Jest jeszcze kilka zadań, które już funkcjonują i zostaną one połączone w jeden pakiet. Kolejny element to wsparcie obrotu pochodzącego z małej produkcji - z rolniczego handlu detalicznego, z pozyskania żywności zwierzęcego pochodzenia w obszarach gdzie występuje ASF. Czyli będzie to wsparcie do obrotu produktami rolnymi w handlu detalicznym. Ta pomoc ma stabilizować sytuację rynkową w strefach gdzie choroba występuje. Takie działania połączone ze zwalczaniem choroby nie powodują, że po ASF-ie pozostaje pustynia – przekonywał Główny Lekarz Weterynarii.
Grzegorz Puda mówił też o zwiększeniu liczby laboratoriów badających próbki ASF. Niedawno otwarto laboratorium we Włocławku, a teraz ministerstwo planuje taki obiekt w Piotrkowie Trybunalskim.