Chińskie ministerstwo rolnictwa poinformowało, że potwierdziło wybuch afrykańskiego pomoru świń na farmie w północnym regionie Mongolii Wewnętrznej, co jest dziesiątym zgłoszonym ogniskiem ASF w tym roku. W związku z tym władze w Pekinie wprowadziły restrykcje, które w wielu regionach mogą wywołać deficyt wieprzowiny.
Ognisko zostało wykryte na farmie w pobliżu miasta Baotou z 432 świniami w chlewni, z których 343 padło. Niedawno zgłoszono dwa inne ogniska choroby w Xinjiangu, na północny zachód od Mongolii Wewnętrznej. - Epidemia występuje punktowo i nie wystąpiły żadne ogniska regionalne - poinformowało Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wiejskich w oświadczeniu na swojej stronie internetowej.
Jak podaje Reuter, większość przypadków choroby jednak nie jest zgłaszana, a przemysł twierdzi, że pomór świń w północnych Chinach miał znaczący wpływ na produkcję trzody chlewnej w pierwszym kwartale tego roku. Chiny od 1 maja podzielą kraj na pięć stref, próbując powstrzymać chorobę.
Zgodnie z nowymi przepisami, przez granice regionalne będą mogły być przemieszczane tylko świnie hodowlane i prosięta. Regiony produkcyjne w północno-wschodnich i środkowych Chinach mogą stanąć w obliczu nadmiernej podaży, podczas gdy duże regiony konsumujące, takie jak wschodnie i południowe Chiny, mogą szukać dodatkowej wieprzowiny na zewnątrz. To stwarza kolejna furtkę dla europejskich eksporterów tego mięsa, którzy mogą uzupełnić lukę powstałą w wyniku wprowadzonych restrykcji.
Źródło: euromeatnews.com