- Świnie w skupie kosztują mniej więcej tyle, ile płacono rolnikom krótko po denominacji złotego. A przecież przez ten czas koszty produkcji wieprzowiny bardzo wzrosły. Czy ktoś jeszcze w Polsce dostaje za swoją pracę tyle, co ponad dwadzieścia lat temu? – pyta Zbigniew Rydziel, gospodarz z Czapelek (woj. kujawsko-pomorskie).
- Nawet eksperci przyznają, że do sprzedanego tucznika rolnik dokłada średnio prawie 200 złotych, więc nic dziwnego, że coraz więcej osób ogranicza produkcję - mówi gospodarz z Czapelek w rozmowie z Gazetą Pomorską. - Samochody, które przyjeżdżają do naszego gospodarstwa po tuczniki, przewożą coraz więcej macior. A to znaczy, że rolnicy mają już dość dokładania do produkcji i likwidują stada – alarmuje rolnik z powiatu świeckiego.
Pełna treść publikacji Gazety Pomorskiej dostępna jest tutaj – kliknij.