W jednym z gospodarstw w powiecie brzeskim (woj. opolskie), w którym prowadzi się hodowlę świń, ktoś już dwukrotnie podrzucał padlinę. Dla hodowcy konsekwencje mogą być opłakane jeśli kawałek padliny okaże się być zainfekowany wirusem ASF. Sprawą zajęła się policja.
Wspomniane gospodarstwo otacza wysoki mur, dlatego obecność padliny na terenie posesji nie może być przypadkowa. Rolnik powiadomił inspekcję weterynarii oraz policję. Hodowca boi się, że może to być próba wyeliminowania świń z jego gospodarstwa. Nawet jedno zwierzę chorujące na ASF powoduje, iż likwidacji ulega całe stado, a wszyscy inni trzodziarze w promieniu kilku kilometrów również będą w kłopocie, bowiem zostaną wciągnięci do strefy niebieskiej, co oznacza ograniczenia w przemieszczaniu i sprzedaży zwierząt.
Sprawa podrzucania padliny zajmuje się posterunek policji w Brzegu. Sprawca tych czynów musi liczyć się z karą do 5 lat pozbawienia wolności.