kps

kps

CenyRolnicze
26 lipca 2024, Piątek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.9415 EUR EUR - 4.2773 GBP GBP - 5.0709 DKK DKK - 0.5732
Archiwum


26.07.2024 13:49 DRÓB, cena tuszki hurt: 8,70-9,50 zł/kg, średnia: 9,06 zł/kg (na podstawie informacji z 12 ubojni)

26.07.2024 MATIF: pszenica WRZ24: 217,25 (-1,14%), kukurydza SIE24: 220,00 (-0,56%), rzepak SIE24: 458,75 (-2,91%)

24.07.2024 SPRZEDAM 200 KURCZAKÓW BROJLERÓW, 4,5 kg, wielkopolskie, turecki, 62-709, tel.: 531 919 253

23.07.2024 SPRZEDAM 200 TUCZNIKÓW, 120 kg, 58%, łódzkie, bełchatowski, 97-403, tel.: 511 739 552

22.07.2024 SPRZEDAM 20000 JAJ, rozm. M, mazowieckie, sochaczewski, 96-513, tel.: 732 882 394

22.07.2024 SPRZEDAM 20 T ŻYTA PASZ., trans. rolnika, pomorskie, człuchowski, 77-304, tel.: 889 853 562

Sprzedam warchlaki krajowe 100-150szt, 30kg, tel:781-576-361

21.07.2024 SPRZEDAM 200 TUCZNIKÓW, 120 kg, 58%, łódzkie, bełchatowski, 97-403, tel.: 511 739 552

Dodaj komunikat

modele rolnicze

agrifirm

Nie trzeba wielkiej, zielonej rewolucji. Dzięki biogazowniom można zbilansować polskie rolnictwo

Redakcja
biogazownia, poferment, nawozy, biogaz
Pixabay

Dzięki produkcji biometanu m.in. z odpadów rolno-spożywczych można zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych w Polsce nawet o 26 mln ton rocznie. Wytworzony biometan pozwoliłby wyprodukować nawet 30,5 TWh czystej energii. Dla porównania: całe polskie rolnictwo emituje 33 mln ton gazów cieplarnianych.  To najnowsze wnioski raportu Związku Polskie Mięso, „Wieprzowina – nowa perspektywa”.

 

Rośnie społeczna i instytucjonalna presja na branżę mięsną i całe rolnictwo w Polsce. Coraz częściej przedstawia się je jako sektory bierne wobec wyzwań klimatycznych współczesnego świata. Najnowszy raport Związku Polskie Mięso „Wieprzowina – nowa perspektywa” przeczy tej tezie. Profesor Alina Kowalczyk-Juśko z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie w analizie na temat biogazowni rolniczych szczegółowo opisuje, jakie korzyści klimatyczne (oprócz znanych wcześniej środowiskowych, ekonomicznych i energetycznych) może zapewnić rozwój biogazowni rolniczych.

 

Biogazownie jako odnawialne i czyste źródło energii, zastępując produkcję energii z paliw kopalnych, zmniejszają emisję dwutlenku węgla i substancji zanieczyszczających powietrze (szczególnie, gdy zastępują produkcję energii z węgla). Znacząco redukują też emisje innych gazów cieplarnianych (podtlenku azotu i metanu) ze źródeł rolniczych.

 

Zeroemisyjne rolnictwo bez ograniczania produkcji

 

Wykorzystanie całego biogazowego potencjału Polski tkwiącego w surowcach odpadowych powstających w rolnictwie i jego otoczeniu (przemyśle rolno-spożywczym), przyjmując szacunki Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, pozwoliłoby na wyprodukowanie nawet 13,5 mld m3 biogazu. Przetworzenie tej ilości biogazu na biometan i wykorzystanie do produkcji energii elektrycznej, umożliwiłoby redukcję emisji CO2 nawet o 21,8 mln ton rocznie. Bardziej zachowawcze obliczenia, oceniające zdolności wytwórcze odpadów na poziomie o połowę niższym (SGGW w Warszawie) pokazują, że dzięki produkcji biogazu można zredukować emisje CO2 o ok. 11 mln ton rocznie.

 

Nie bez znaczenia jest też redukcja emisji tego gazu uzyskiwana dzięki zastąpieniu nawozów sztucznych (ich produkcji towarzyszy spora emisja CO2) pofermentem. Przyjmując, że w biogazowni o mocy 1 MW powstaje rocznie ok. 30 tys. ton masy pofermentacyjnej, można obliczyć, że zastępując nią nawozy sztuczne, w skali całego kraju jest możliwa redukcja emisji CO2 o kolejne 2,2 do nawet 4,4 mln t CO2 rocznie. Daje to łącznie nawet 26,2 mln t CO2 rocznie mniej, co stanowi około 79% całej emisji z rolnictwa.

 

Gdy doliczymy do tego redukcję metanu uwalnianego do atmosfery z obornika i gnojowicy oraz wykorzystanie ciepła, produkowanego w biogazowni, może okazać się, że dzięki biogazowniom można zbilansować polskie rolnictwo. Dzięki temu zapewnilibyśmy mu zerowy ślad węglowy. Co ważne, można to osiągnąć bez ograniczania skali produkcji – uważa Witold Choiński, Prezes Związku Polskie Mięso.

 

W kierunku gospodarki obiegu zamkniętego

 

Produktem ubocznym przy wytwarzaniu biogazu rolniczego jest tzw. poferment wykorzystywany najczęściej jako nawóz. Jest on jednocześnie dużo mniej uciążliwy zapachowo niż gnojowica czy obornik. – Przyjmując, że średnio ok. 60 proc. materii organicznej ulega rozkładowi w procesie fermentacji (wartość ta zależy od wielu czynników substratowych i procesowych), o tyle mniejsza jest intensywność zapachu pofermentu, w porównaniu z materiałem świeżym. Często zapach dobrze przefermentowanej zawartości zbiornika na poferment określany jest jako ziemisty – pisze prof. Kowalczyk-Juśko.

 

We właściwie eksploatowanej biogazowni, poferment powinien mieć słaby, dość neutralny zapach. To jednak nie wszystko. Poferment – jako nawóz – ma bowiem przewagę nie tylko nad obornikiem i gnojowicą, ale także nad nawozami sztucznymi. Na czym ona polega? Dla rolnika najważniejsza jest zawartość w nawozie azotu, bo akurat ten pierwiastek w największym stopniu wpływa na wielkość plonów.

 

Nawóz przyjazny środowisku

 

Według dotychczasowych badań poferment zawiera od 0,4 do 0,9 proc. tego pierwiastka. Z tego aż 75-85 proc. to tzw. azot amonowy, łatwo przyswajalny przez rośliny i ulegający tzw. sorpcji wymiennej w glebie. Dzięki temu nie spływa z pól po deszczu i nie przedostaje się do wód gruntowych tak, jak dzieje się w przypadku tzw. azotu azotanowego, który występuje w popularnych nawozach sztucznych (np. w saletrzaku). Jest to o tyle ważne, że azot, przedostając się w dużych ilościach do wód gruntowych, do strumieni i rzek. Występując w nich w zbyt dużym, szkodliwym stężeniu prowadzi do „przeżyźnienia” rzek, jezior i mórz. To skutkuje pojawianiem się w nich coraz większej ilości glonów, np. sinic. Te sprawiają, że jeziora czy rzeki zaczynają „kwitnąć”.

 

Poferment wytworzony przez tych producentów biogazu, którzy przeszli stosowną procedurę certyfikacji, ma status nawozu dopuszczonego do stosowania w gospodarstwach ekologicznych. Jego szerokie wykorzystanie współgrałoby też z ideą gospodarki obiegu zamkniętego. Biogazownie, nie tylko utylizowałyby odpady, ale przynosiły też liczne korzyści środowiskowe i społeczne. Sprzyjałyby również rozwojowi obszarów wiejskich (m.in. poprzez tworzenie nowych miejsc pracy oraz poprawę zaopatrzenia w energię). Co również ważne, zapewniałyby gospodarstwom rolnym dodatkowe dochody.

 

Dodatkowy dochód dla rolników

 

Wytwarzanie biogazu może stać się sposobem na dodatkowy dochód. Tak stało się w stanie Kalifornia w USA. – Produkcja biogazu stała się bardzo dochodowa dla rolników z naszego stanu. Obecnie z jego produkcji uzyskują większe dochody, niż z podstawowej produkcji rolnej – mówi prof. Frank M. Mitloehner z Uniwersytetu Davis w Kalifornii, który był gościem panelu „Rolnictwo bez CO2″ podczas Europejskiego Forum Przedsiębiorczości. W tym stanie z biogazu uzyskiwanego od rolników, po oczyszczeniu produkowane jest paliwo do samochodów ciężarowych. Taka forma wykorzystania powstającego biogazu okazała się być bardziej opłacalna niż produkcja energii elektrycznej. Kalifornia jest w tej kwestii liderem w Stanach Zjednoczonych.

 

Kierunki rozwoju

 

W naszym kraju jest obecnie około 315 biogazowni, w tym tylko 114 rolniczych. Dla porównania: Niemcy mają 10 tys. biogazowni, Włochy ponad 1,6 tys., a kilka razy mniejsze od Polski Czechy 570. W każdym z tych trzech krajów zdecydowana większość działających obiektów to biogazownie rolnicze. W rozwoju biogazownictwa prześcignęły nas także m.in. Słowacja i Węgry, choć pierwsze instalacje biogazowe zaczęły tam powstawać później niż u nas.

 

Dlaczego Polska odstaje pod tym względem od wielu krajów, w tym od państw zachodnich? Czemu, mimo tylu zalet, w Polsce od lat biogazowni przybywa bardzo powoli? Z jakiego powodu biogazowy potencjał naszego kraju jest na razie wykorzystany w niewielkim stopniu? Przyczyn jest wiele. To trzy najważniejsze:

  • Pierwszą są bariery administracyjne, w tym zbyt skomplikowane i bardzo wydłużające procedury przepisy.
  • Druga to niestabilność prawa, zwłaszcza zmieniające się warunki finansowego wsparcia produkcji biogazu. W ślad za tym idzie duże ryzyko inwestycyjne, co odstrasza wielu potencjalnych inwestorów.
  • Trzecią przyczyną są protesty społeczne przeciw budowie biogazowni. Biorą się one z rzekomej dużej uciążliwości zapachowej takich obiektów. W kilku przypadkach w Polsce rzeczywiście biogazownie były bardzo uciążliwe zapachowo dla otoczenia. Działo się tak dlatego, że obiekty były wadliwie zaprojektowane i niewłaściwie eksploatowane. Jednak odpowiednie służby mogą (na mocy przepisów prawa) i powinny zmusić właściciela takiego obiektu do tego, by usunął przyczyny jej uciążliwości dla otoczenia. Tak stało się np. w przypadku osławionej biogazowni w Liszkowie. Została ona z tego powodu zamknięta – do czasu jej naprawienia.

 

W ostatnim roku spółki Skarbu Państwa, PGNiG oraz Orlen, wiele uwagi poświęcały możliwościom produkcji energii elektrycznej z biometanu. To ważna aktywność z perspektywy sektora rolno-spożywczego. Połączenie potencjału obu sektorów mogłoby pomóc w przełamaniu impasu w rozwoju rynku biogazowego i przynieść korzyści zarówno dla rolnictwa jak tez energetyki. Obiecująco wyglądają też programy dopłat i preferencyjnych kredytów dla rolników, którzy podejmą się produkcji biogazu.

 

Źródło/zdjęcie: perspektywy-wieprzowiny.pl

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu