J.K. Ardanowski: Z taką strukturą rolnictwa Ukraina nie może być przyjęta do Unii Europejskiej

- Rolnictwo na Ukrainie, w tej chwili absolutnie nie pasuje do wspólnej polityki rolnej w takie strukturze jakiej jest. Nie wierzę, że nastąpi jakaś głęboka reforma na Ukrainie, bo centralizacja tam postępuje. Zlikwidowano gospodarstwa mniejsze, tzn. te, które miały po kilkaset hektarów. U nas się wydaje, że to są gospodarstwa duże, a tam są raczej gospodarstwami rodzinnymi. One tam praktycznie przestały funkcjonować – mówił podczas niedawnej komisji sejmowej były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.

 

Podczas niedawnej sejmowej komisji rolnictwa rozpatrywano raport Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli działań organów państwa w zakresie importu i obrotu zboża i rzepaku z Ukrainy. - Dziękuję NIK-owi, że raport poprawnie opisuje problem, jaki nadmierny import żywności z Ukrainy wygenerował na polskim rynku. Zresztą, wszyscy uczestnicy dyskusji to potwierdzali. Jestem jednym z tych, który o tym problemie mówi od lat, praktycznie od początku. Kwestią wiodącą jest to, czy ten proceder wynikał z niefrasobliwości i braku kompetencji, a mówiąc wprost głupoty i nieprzygotowania do pełnionej funkcji w administracji publicznej, czy była elementem gry, która miała umożliwić komuś zarobienie bardzo dużych pieniędzy – mówił podczas posiedzenie poseł PiS.

 

- Ta sprawa musi być wyjaśniona i wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy zgodni, że wnioski i konsekwencje muszą paść. Problem jest poważniejszy: jak współpracować z Ukrainą, jak z nią handlować, biorąc pod uwagę decyzję sprzed kilku dni o rozpoczęciu rozmów negocjacyjnych, akcesyjnych Ukrainy. To się będzie toczyła i najbliższe miesiące, może lata będą o tym przesądzały, w jaki sposób zabezpieczyć interesy polskiego rolnictwa, bo jako żywo rolnictwo na Ukrainie, a nie chce powiedzieć rolnictwo ukraińskie, bo to jest rolnictwo na Ukrainie, w tej chwili absolutnie nie pasuje do wspólnej polityki rolnej w takie strukturze jakiej jest. Nie wierzę, że nastąpi jakaś głęboka reforma na Ukrainie, bo centralizacja tam postępuje. Zlikwidowano gospodarstwa mniejsze, tzn. te, które miały po kilkaset hektarów. U nas się wydaje, że to są gospodarstwa duże, a tam są raczej gospodarstwami rodzinnymi. One tam praktycznie przestały funkcjonować. Z taką strukturą rolnictwa Ukraina nie może być przyjęta do UE. To jest dla mnie sprawa absolutnie oczywista. Chciałbym aby to była sprawa oczywista również dla tych, którzy przejmują ster w państwie. Ukraińcy, pomijając te wszystkie nieprzychylne wypowiedzi, które są czarną niewdzięcznością za udzieloną pomoc… Zełenski powiedział, że Polska naraziła Ukrainę na ogromne straty, że Polska blokując import, doprowadziła do wielkich strat na Ukrainie i on się domaga wyciągnięcia konsekwencji wobec Polski. Zaczyna przebąkiwać o tym komisarz ds. handlu i zaczyna o tym mówić, że trzeba Polskę ukarać. Sprawa absolutnie przyszłościowa jak układać relacje z Ukrainą i wpływać ma UE, bo to trzeba przenieść na poziom unijny, ale również w jaki sposób zapewnić, że sygnały, które są zgłaszane przez polski świat rolniczy nie będą bagatelizowane tak jak były zbagatelizowane w Polsce i na poziomie UE – zakończył Ardanowski.