- Działania w zakresie ewentualnego objęcia ochroną prawną charakterystycznych zapachów i odgłosów na terenach rolniczych, mogą być jednym ze sposobów ochrony dziedzictwa sensorycznego wsi, jako elementu szeroko rozumianego dziedzictwa kulturowego wsi – uważa minister rolnictwa, Czesław Siekierski.
W połowie grudnia ub.r. poseł Solidarnej Polski, Norbert Kaczmarczyk, zwrócił się z interpelacją do ministra rolnictwa w sprawie ustawy o ochronie rolników przed skargami sąsiadów na dźwięki i zapachy powstające podczas szeroko rozumianej działalności rolniczej. - Francuski parlament w ostatnim czasie przyjął ustawę chroniącą rolników przed skargami sąsiadów na dźwięki i zapachy powstające podczas szeroko rozumianej działalności rolniczej. Jej celem jest także zapobieganie procesom wytaczanym rolnikom przez sprowadzających się na wieś mieszkańców miast. To problem, który widoczny jest również w wielu polskich obszarach, na których od lat prowadzona była działalność rolnicza – napisał w swoim wystąpieniu były wiceminister rolnictwa w rządzie PiS.
Nie można doprowadzić do wygaszania produkcji rolniczej
- Analizowane są wszystkie napływające sygnały dotyczące m.in. penalizowania działań w związku z wykonywaniem prac w gospodarstwach rolnych, zwłaszcza w okresie prac polowych, żniw, w godzinach porannych lub nocnych, ale również w zakresie zapachów. Jest oczywiste, że warunki pracy na wsi są specyficzne, a prowadzenie działalności rolniczej może wywoływać pewne uciążliwości. Nierzadko również pojawiają się pewne konflikty wśród mieszkańców terenów wiejskich: rośnie presja w zakresie ograniczenia skali hałasu w dni wolne czy w porach nocnych (maszyny), stosowania nawozów, środków ochrony roślin czy też zapachów pochodzących z produkcji rolniczej. Obszary wiejskie ze względu na panujące tam więzi międzyludzkie były i pozostaną wyjątkowo otwarte na rozwój wszelkiego rodzaju ruchów i organizacji obywatelskich. Jednak nie można doprowadzić do wygaszania produkcji rolniczej na obszarach wiejskich z powodu waśni sąsiedzkich czy protestów mieszkańców – czytamy w odpowiedzi ministra rolnictwa, Czesława Siekierskiego.
Należy również pamiętać o tym, że jedną z podstawowych funkcji obszarów wiejskich jest funkcja produkcyjna, umożliwiająca zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Dlatego organy odpowiedzialne za planowanie przestrzenne i zagospodarowanie terenów, powinny w taki sposób kształtować przestrzeń na obszarach wiejskich, aby tworzyła ona harmonijną całość przy uwzględnieniu wszelkich uwarunkowań środowiskowych, kulturowych, społeczno-gospodarczych oraz estetycznych. Działania w zakresie ewentualnego objęcia ochroną prawną charakterystycznych zapachów i odgłosów na terenach rolniczych, mogą być jednym ze sposobów ochrony dziedzictwa sensorycznego wsi, jako elementu szeroko rozumianego dziedzictwa kulturowego wsi. Równie ważne jest budowanie świadomości społecznej w zakresie różnych aspektów i skutków prowadzenia działalności rolniczej, a także poszerzenie wiedzy społeczeństwa na temat utrzymania dziedzictwa kulturowego obszarów wiejskich, które jest związane m.in. z prowadzeniem działalności rolniczej. W tym celu podejmujemy działania na rzecz zachowania dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego wsi m.in. poprzez działalność Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi1 , a także prowadzone są działania doradcze, szkoleniowe i upowszechnieniowe przez ośrodki doradztwa rolniczego. Niemniej jednak zapewniam, że w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeanalizujemy możliwości odniesienia się w przepisach prawa do kwestii zdefiniowania i zapewnienia ochrony tzw. „dziedzictwa sensorycznego” polskiego krajobrazu, do którego należą dźwięki i zapachy charakterystyczne dla obszarów naturalnych i rolniczych – zapewnia szef resortu rolnictwa.