- Małe żniwa ruszą już w pierwszej połowie lipca. Skóra mi cierpnie i się martwię, co z ta nadwyżką zboża. My swoich zapasów mieliśmy ok. 7 mln ton z zeszłego roku, bo to był bardzo dobry rok dla uprawy, plus doszły te miliony ton z Ukrainy. Czy my jesteśmy w stanie to wywieźć? Minister Robert Telus deklaruje, że głową ręczy za to, ale boje się o jego głowę mówiąc wprost. Tu trzeba szukać rozwiązań innych, nie tylko eksport – wyjaśni były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.