Konina w wołowinie i inne fałszerstwa żywności

Martyna Frątczak

Konina sprzedawana jako wołowina, mięso indyka opisane jako jagnięcina i farbowanie produktów, żeby wyglądały na wędzone. To tylko niektóre z zafałszowań żywności wykrytych w Europie w latach 2017-19. W których państwach zdarzyło się ich najwięcej?

Szokująca zbrodnia w Wielkiej Brytanii

Największy i najsłynniejszy chyba skandal z zafałszowaniem żywności miał miejsce w 2013 roku. W burgerach wołowych sprzedawanych w irlandzkich i brytyjskich supermarketach wykryto wtedy końskie DNA.

Kolejne badania doprowadziły do wykrycia koniny w wielu produktach mięsnych opisanych jako wołowina, sprzedawanych w całej Europie. W niektórych przypadkach produkty nie zawierały nawet 1% wołowiny - całość stanowiło mięso końskie.

W czasie dochodzenia wykryto również dodatek wieprzowiny w niektórych produktach „wołowych”. Odbiło się to oburzeniem zwłaszcza wśród społeczności muzułmańskich i żydowskich, unikających spożywania mięsa wieprzowego.

Skandal ten był bodźcem do poprawy bezpieczeństwa żywności w Europie, z dużym naciskiem na poprawne oznaczanie produktów oraz ich tzw. identyfikowalność – a więc możliwość prześledzenia dokładnego ich pochodzenia.

Czy w późniejszych latach sytuacja faktycznie uległa poprawie? Okazuje się, że zafałszowania, nadal były i są wykrywane.

Przestępstwo trudne do zdefiniowania

W prawie unijnym nie ma dokładnej definicji pojęcia “zafałszowania żywności”.

Przyjmuje się jednak, że zafałszowanie żywności ma miejsce, gdy prawo wspólnotowe jest celowo naruszane w celu osiągnięcia korzyści ekonomicznych lub finansowych poprzez wprowadzanie w błąd konsumentów.

Takie wprowadzenie w błąd może wynikać z nieprawidłowych informacji na opakowaniu produktu na temat np. kraju pochodzenia, identyfikacji gatunkowej oraz jakości (Chroniona Nazwa Pochodzenia, Chronione Oznaczenie Geograficzne).

Mimo braku jednoznacznej definicji kraje UE od lat prowadzą skoordynowane działania w celu położenia kresu dla „oszukańczych praktyk” w łańcuchu żywnościowym.

Jednym z narzędzi, które w tym pomagają jest w ostatnich latach System Informacji Medycznej MEDISYS, w którym automatycznie, 24h na dobę monitorowane są pojawiające się w mediach z całego świata informacje o chorobach zakaźnych ludzi i zwierząt, różnych zagrożeniach chemicznych czy biologicznych oraz od pewnego czasu także o oszustwach w branży spożywczej.

Istnieją również inne systemy służące do szybkiego wykrywania problemów z żywnością i ostrzegania konsumentów, m.in. System Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF).

Rok 2017: indyk jako jagnięcina

W jednej z analiz naukowych postanowiono zebrać informacje wykryte przez portal MEDISYS w okresie 16 miesięcy w latach 2017-2018 i porównać je z innymi bazami danych, z m.in. portalu RASFF. Dzięki temu uzyskano obraz najczęściej zdarzających się zafałszowań żywności.

W 2017 r. zgłoszono 62 przypadków oszustw w branży spożywczej z obszaru Europy. Z tego najwięcej, bo 28, dotyczyło błędnego oznakowania produktów. Były to problemy przykładowo z brakującymi zapisami wymaganymi dla identyfikowalności produktu.

Zdarzały się również przypadki etykietowania produktów inną marką, w celu obejścia przepisów eksportowych danego kraju. Poza tym niektóre restauracje serwowały odmrażane jedzenie bez informowania o tym klientów w menu.

Drugie co do częstości zafałszowanie (9 wykrytych przypadków) dotyczyło dodatku tańszego mięsa do deklarowanego droższego. Przykładowo w niektórych produktach wołowych wykryto – znowu – koninę, a mięso indyka sprzedawane było zamiast jagnięciny. Zafałszowania dotyczyły również wieprzowiny oraz niektórych ryb.

7 zafałszowań dotyczyło maskowania pochodzenia. Oznacza to, że gospodarstwa, z których pochodziły „certyfikowane” produkty lokalne, nie posiadały akredytacji do produkcji żywności o chronionym pochodzeniu lub wykorzystywały do tego nieodpowiednie zwierzęta i sfałszowane dokumenty.

Kilka raportów dotyczyło „sztucznej poprawy” produktów, a więc przykładowo barwienia produktów nieświeżych do sprzedaży ich jako wciąż przydatne do spożycia. Podobnie barwnika użyto w kilku przypadkach do imitacji wędzonego produktu wysokiej jakości z chronioną nazwą pochodzenia.

Niektóre zgłoszenia dotyczyły produktów zepsutych i nienadających się do spożycia. Często sprzedawano je pod zamieszczoną gdzieś ukradkiem informacją że są „niezdatne do spożycia”, lub zmieniano na nich daty ważności na nowe.

Poza tym w kilku produktach wykryto zanieczyszczenie fipronilem – środkiem insektobójczym.

Czy lata 2018 i 2019 były lepsze?

W 2018 roku na obszarze Europy odnotowano 72 przypadki zafałszowań żywności. Podobnie jak w roku wcześniejszym większość z nich, 24 zgłoszenia, dotyczyły błędnego oznakowania produktów.

Znaleziono m.in. produkty wykonane z innych surowców niż wskazane na etykiecie, ze sfałszowanymi datami ważności, fałszywie oznaczone jako ekologiczne lub opisane jako „Best of British” („Najlepsze z Wielkiej Brytanii”), pochodzące jednak z innych krajów.

17 przypadków dotyczyło produktów nienadających się do spożycia. Zdarzały się przypadki, gdy producenci odmrażali produkty za pomocą ciepłej wody lub sprzedawali odmrożone produkty jako świeże. Niektórzy dodawali do wołowiny wnętrzności i krew wieprzową w celu zwiększenia masy produktu. Takie produkty uległy skażeniu lub szybko się zepsuły.

Poważnym zafałszowaniem było dodawanie do niektórych produktów z Chronioną Nazwą Pochodzenia surowców z innych źródeł. Zdarzała się również sprzedaż mięso konwencjonalnego jako mięso ekologiczne.

Poza tym odnotowano 8 przypadków zamaskowania pochodzenia oraz 4 doniesienia o sztucznym ulepszaniu produktów poprzez niedozwolone dodatki, barwniki, wybielacze i substancje zatrzymujące wodę.

Analiza nie obejmuje całego roku 2019 roku, jednak wspomina o 29 raportach zgłoszonych w Europie do sierpnia 2019. Większość przypadków dotyczyła wtedy mięsa nienadającego się do spożycia i na drugim miejscu – nieprawidłowo oznaczonego.

Zdarzały się również m.in. oszustwa z podmienianiem mięsa jednego gatunku zwierzęcia na drugi, lub dodawanie ziół zamiast deklarowanego surowca zwierzęcego. Analiza wspomina również o przypadkach sprzedaży mięsa z uboju chorych zwierząt.

W których państwach zdarzyły się fałszerstwa?

Co rzuca się w oczy, szczególnie liczne fałszerstwa, dotyczące różnych produktów, w latach 2017-2019 odnotowano we Włoszech. Trudno jednak powiedzieć, czy wynika to wyjątkowo słabej kontroli nad fałszerstwami żywności, czy może wręcz przeciwnie – ścisłej kontroli, skutkującej w stałym monitorowaniu produktów i częstszym wykrywaniu problemów.

W przypadku Polski analiza wspomina tylko o jednym zgłoszeniu.

W 2017 roku ryby i produkty rybne były najczęściej podrabiane we Włoszech oraz Hiszpanii. Pojedyncze przypadki pochodziły z Holandii, Wielkiej Brytanii i Francji.

Zafałszowania dotyczące mięsa odnotowano wtedy we Włoszech, w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Belgii, Holandii, Portugalii oraz Słowacji.

W przypadku mleka i przetworów mlecznych najwięcej zgłoszeń w 2017 roku dotyczyło Włoszech. Jeden przypadek odnotowano w Portugalii. Problemy związane z jajami konsumpcyjnymi pochodziły z Włoszech, Holandii, Belgii i Niemczech.

W 2018 roku podobnie fałszerstwa dotyczące ryb i produktów rybnych pochodziły głównie z Włoch i Hiszpanii. Odnotowano je również we Francji.

Oszustwa dotyczące produktów zreportowano we Włoszech, Hiszpanii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Irlandii i Portugalii. Zgłoszono również 8 przypadków zafałszowania mleka i przetworów mlecznych, z których wszystkie pochodziły z Włoch. Problemy związane z jajami konsumpcyjnymi zgłoszono we Włoszech i Wielkiej Brytanii.

Do sierpnia 2019 roku przypadki zafałszowań mięsa odnotowano w Portugalii, Włoszech, Francji, Hiszpanii, Malcie, Belgii oraz – jeden przypadek – w Polsce. Problemy z rybami i produktami rybnymi oraz mlekiem i nabiałem pochodziły z Włoch i Wielkiej Brytanii. Zafałszowania związane z jajami konsumpcyjnymi wykryto we Włoszech oraz Holandii.

Wnioski z analizy są proste – w Europie stale potrzebny jest ścisły nadzór nad produktami spożywczymi. Istnieje wielu nieuczciwych producentów, którzy dla wyższego zarobku chętnie umieszczą na opakowaniu błędne informacje.

Na zafałszowania narażone mogą być zwłaszcza pojawiające się na rynku, coraz bardziej popularne, produkty opisywane jako ekologiczne, lokalne, wegetariańskie i wegańskie.

 

Na podstawie:

Benešová, L., & Fikselová, M. Food fraud of animal products detected at the market.

merieuxnutrisciences.com

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz