Temat koni oddawanych na mięso jest głęboko kontrowersyjny i wywołujący ogromne emocje. Istnieją w Polsce hodowcy, których konie przeznaczane są do ubojni, jednak sami producenci mówią o tym niechętnie, zaznaczając delikatność tematu. W naszym kraju funkcjonuje kilka końskich ubojni, lecz ich właściciele wolą pozostawać anonimowi w wypowiedziach. Obrońcy praw zwierząt, szczególnie miłośnicy koni domagają się zakazu uboju koni oraz transportu ich za granicę. Sprawę rozwiązywałoby wpisanie ich na listę zwierząt towarzyszących, o co od dawna postulują niektóre organizacje i osoby zarówno prywatne, jak i publiczne. Czy w Polsce produkuje i eksportuje się znaczące ilości koniny?
W październiku bieżącego roku na naszych łamach ukazał się ciekawy artykuł poświęcony koninie - kliknij. Nie poruszono w nim problemu skali polskiej produkcji końskiego mięsa. Polecamy również ciekawy tekst o fałszerstwach żywności, w którym mogą Państwo przeczytać o produktach pochodzenia końskiego, sprzedawanych jako wołowe - kliknij.
Produkcja mięsa końskiego w Polsce
- Produkcja końskiego mięsa w Polsce jest niszowa - słyszymy w Funduszu Promocji Mięsa Końskiego. Wskazują na to dane, które otrzymaliśmy z Głównego Urzędu Statystycznego. Dla przykładu podajemy zestawienie krajowej produkcji żywca rzeźnego z 2017 r.
Krajowa produkcja żywca rzeźnego w 2017 r. według gatunków wyniosła:
- wołowego - 1090,6 tys. ton
- cielęcego - 2,4 tys. ton
- wieprzowego - 2428,1 tys. ton
- baraniego - 2,9 tys. ton
- końskiego - 20,0 tys. ton
- drobiowego - 3307,5 tys. ton .
Przedstawiając samą krajową produkcję mięsa końskiego w ostatnich latach uzyskamy następujące zestawienie w tysiącach ton:
|
2015 r. |
2016 r. |
2017 r. |
2018 r. |
2019 r. |
|
|
Produkcja żywca rzeźnego końskiego |
23,6 |
23,2 |
20,0 |
17,7 |
16,6 |
Źródło: GUS
Patrząc na powyższe zestawienie jasno możemy stwierdzić, że krajowa produkcja mięsa końskiego malała w latach 2015-2019. - Ilość koni przeznaczonych na produkcję mięsa jest w Polsce bardzo niska w porównaniu z innymi krajami europejskimi - mówi redakcji właściciel ubojni, który prosi o anonimowość.
Eksport polskiego końskiego mięsa
Obrońcy praw zwierząt od lat apelują o zmianę statusu koni i wpisanie ich na listę zwierząt towarzyszących. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, dbałością zostaje objęte życie zwierzęcia i wolność od cierpień. Obydwie te wartości zabezpieczają zwierzęta towarzyszące jak kot czy pies, ale zwierzęta gospodarskie już nie. Konie znalazły się w katalogu zwierząt gospodarskich. Trwają apele, wnosi się liczne petycje, wnioski, zbiera podpisy o wpisanie koni na listę zwierząt towarzyszących.
Przy głośnym powrocie tego tematu w 2019 r., ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski powiedział: - Hodowla koni rzeźnych jest źródłem utrzymania dla znaczącej liczby rolników w Polsce. Dlatego nie będzie zmiany statusu konia na zwierzę towarzyszące. Do tej pory nic się w tej sprawie nie zmieniło.
Jak podaje „Fundacja VIVA!”:
„ Polska jest od wielu lat europejskim liderem w eksporcie koni na rzeź. W 2018 roku w Polsce, zgodnie z danymi PZHK żyło 273 006 koni. W rzeźniach w naszym kraju zabito wtedy 23 821 tych zwierząt (dane: GUS), co oznacza, że na mięso tylko w Polsce zabito 9% wszystkich naszych koni. W 2017 roku w Polsce żyło 270 615 koni, z czego w rzeźniach na terenie kraju zabito 26 311 koni, a około 9 000 żywych zwierząt wyeksportowano do rzeźni poza granicami kraju. Oznacza to, że na mięso zabito 13% wszystkich polskich koni. Cena kilograma konia przeznaczonego do uboju wynosiła prawie 9 zł.
W 2016 roku Polska była drugim największym w Europie eksporterem żywych koni przeznaczonych do uboju na mięso, zaraz po Francji. Najwięcej żywych zwierząt eksportowaliśmy wówczas do Włoch (12 399 zwierząt), Francji (353 zwierzęta) i Węgier (127 zwierząt), ale także do Kazachstanu (113 zwierząt) czy Kirgistanu (174 zwierzęta). Należy pamiętać też, że Włosi prowadzą handel żywymi końmi przeznaczonymi do uboju z... Japonią. Najwięcej końskiego mięsa wysyłaliśmy do Włoch, Niemiec, Belgii i Japonii (dane: FAOSTAT)”.
Źródło: https://www.ratujkonie.pl/petycja-o-skreslenie-koni-z-listy-zwierzat-rzeznych/
Postanowiliśmy sprawdzić jak wyglądał eksport dla masy netto końskiego mięsa w ostatnich latach. Dla porównania dane zestawiamy z danymi dotyczącymi mięsa ze świń.
|
2016 r. |
2017 r. |
2018 r. |
2019 r. |
2020 r. |
|
|
Mięso ze świń, świeże, schłodzone lub zamrożone |
437 016 135 |
484 480 655 |
509 095 515 |
448 007 839 |
394 170 914 |
|
Mięso z koni, osłów, mułów lub osłomułów, świeże, schłodzone lub zamrożone |
9 258 007 |
8 109 105 |
7 850 633 |
7 594 527 |
7 695 105 |
Dane podawane przez najrozmaitsze organizacje dotyczące produkcji i eksportu koniny w Polsce często bywają bardzo rozbieżne. Dlatego prezentujemy wykres pokazujący strukturę gatunkową produkcji żywca rzeźnego w Polsce w 2019 r.
Wykres 1. Struktura gatunkowa produkcji żywca rzeźnego ogółem w 2019 r.
Źródło: GUS
Powyższy wykres jasno obrazuje, że w Polsce produkcja żywca końskiego jest marginalna, a w zaprzyjaźnionej redakcji fundacji zajmującej się obroną praw zwierząt dowiadujemy się, że transporty koni za granice kraju są tak rzadkie, że aktywiści fundacji nie poddają ich kontroli.
Polska tradycja kulinarna nie jest związana z koniną. Sprzedaż mięsa końskiego w kraju jest sporadyczna. Nie kupimy go nawet w rzeźni końskiej. Dlatego większość produkcji końskiego mięsa odbywa się na eksport. Ceny skupu koni w rzeźniach rosną.
Czy wielu polskich rolników przełamie kulturowe zamiłowanie do koni będzie w stanie hodować je na mięso? Czy, ewentualnie kiedy dojdzie do zmian krajowego prawa i konie zostaną zaliczone do zwierząt towarzyszących?
