Kulturalny urok ptaków krukowatych

prof. Piotr Tryjanowski
Pixabay

Ptaki krukowate budziły zainteresowanie ludzi praktycznie od zawsze. Nawet osoby niefascynujące się przyrodą wiedzą co to wrona, kruk czy sroka. Z jednej strony budzą zachwyt, z drugiej są powodem do narzekań. Rolnicy często postrzegają, a raczej postrzegali, je jako szkodniki plonów, a mieszkańcy miast za hałaśliwe źródło zanieczyszczeń skwerów i parków.

 

Czasu przeszłego użyłem celowo, bowiem ostatnimi czasy najliczniejszy i budzący negatywne często emocje krukowaty – gawron, zmniejsza swoją liczebność i zamiast przepędzenia i tępienia wymaga już teraz nie tylko zrozumienia, ale wręcz ochrony. O zmianach liczebności krukowatych wiemy stosunkowo wiele, bo ich gniazda są łatwo wykrywalne i policzalne, dzięki czemu w wielu gminach czy powiatach liczono je czy to w ramach prac na olimpiady biologiczne, czy nawet prac magisterskich i doktoratów. Dzisiaj stanowią fantastyczny materiał do porównań i są cennym wskaźnikiem zmian zachodzących w ekosystemach.

Przez łatwą rozpoznawalność trafiły do kultury ludzkiej. Zostały wielokrotnie przedstawione w prozie, poezji, na rzeźbach i obrazach. Ciekawe kulturowe znaczenie krukowatych oddaje amerykański badacz interakcji człowieka i zwierząt Boria Sax, w książce zatytułowanej po prostu Crow, a po czesku Vrána. I tylko wyjaśniając pewien niuans lingwistyczny, warto wiedzieć, że słowo to, choć tłumaczone na polski jako wrona, w szerszym kontekście dotyczy całej rodziny ptaków wróblowych, Corvidae, czyli po polsku krukowatych. Sax rozpoczyna króciutkim wprowadzeniem do biologii krukowatych – zupełnie podstawowe informacje, które można znaleźć w wielu innych miejscach. To jedynie prolog; dalej jest znacznie lepiej, bowiem zaczynają się odniesienia do podtytułu książki – krukowate w życiu ludzi, kulturze i historii. Nawiązania kulturowe zaczynają się w rozdziale Mezopotamia, który otwiera odnośnik do Ewangelii św. Łukasza (12: 24): Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną; nie mają piwnic ani spichlerzy, a Bóg je żywi. W Starym Testamencie takich wspomnień krukowatych (co ciekawe w wielu miejscach Biblii u nas występuje kruk, w krajach anglosaskich wrona, a w języku czeskim gawron) jest dziesięć, w Nowym jeden. Następnie krukowate stają się motywami powstających mitów starożytnego Egiptu, Grecji i Rzymu. Jest tego całkiem sporo i od tego czasu ich nazewnictwo wchodzi do szerszego użycia.

 

Ciekawe rzeczy dzieją się też w Europie w Średniowieczu i Renesansie. Opowieści o krukach, wronach i srokach stają się coraz powszechniejsze. Symbole ptaków trafiają nie tylko na obrazy i rzeźby, ale i do herbów zacnych rodów. Najprawdopodobniej wtedy kruki, czy ogólniej czarno ubarwione krukowate, zaczynają kojarzyć się ze śmiercią. Jednak i na to powstaje odtrutka. Piekna opowieść, wsparta zresztą graficznie obrazem Diego Velázqueza Św. Paweł Pustelnik i św. Antoni Opat, gdzie czarny ptak przynosi z nieba chleb. Motyw powtarza też na drzeworycie Albrecht Dürer. Historia ta w języku polskim została opisana np. tutaj - kliknij. Z Europy zaś trafiamy do dalekiej Azji. Tam wizerunki krukowatych trafiały na makaty ścienne, misy obiadowe, a ich piękne wzornictwo stanowiło element identyfikacyjny kultury wyższej. Specyficzny stosunek do kruka i innych krukowatych posiadali Indianie Ameryki Północnej. Wizerunki tych ptaków trafiały na obrazy, totemy, a nawet stawały się ważnymi odnośnikami w tańcach plemiennych.

 

W czasach bardziej nam współczesnych krukowate trafiły do pop-kultury. Do dziesiątek bajek, opowiadań, programów telewizyjnych, a nawet gier komputerowych. Zdarzają się ich dziwne połączenia z innymi bytami Wszechświata przypominające raczej spożywanie substancji początkowo stymulujących, a konsekwencji degradujących umysł. Warto jednak się im przyjrzeć i poznać.

 

Jeden obraz wart tysiąc słów. I coś w tym jest. Chociaż sam nie jestem wielkim miłośnikiem nadmiernego ilustrowania książek – słowo ma bronić się samo, to jednak ludzkiego (a i prawdopodobnie ptasiego!) mózgu nie oszukamy. Ilustracje poprawiają przekaz, pozwalają oddać niuanse i piękno. Czarno-białe obrazki świetnie pasują do barw krukowatych (by być precyzyjnym do zdecydowanej większości z nich) i oddają także kontekst historyczny. Jeden z obrazów zatytułowany Agonia autorstwa francusko – niemieckiego malarza Augusta F. A. Schencka szczególnie mnie zainteresował. Czytelnicy działu OneHealth z łatwością zdiagnozują, dlaczego. Z pomocą Internetu odnalazłem też kolorową wersję, choć uważam, że czarno-biała jest bardziej urokliwa.

 

obraz wrony wikipedia ceny rolnicze pl

 

 

Z własnych obserwacji dopiszę, że krukowate stosunkowo często trafiają na etykiety win – o czym wspominam tutaj - kliknij,  jednak dla estetyczności tychże etykiet nie odnotowałem istotnej pozytywnej korelacji z jakością trunku w butelce. Z obserwacji terenowych nie wnoszę też, by ich spożywanie poprawiało aktywność umysłową i zdolność rozwiązywania problemów przez pijących, czego może należałoby się spodziewać. Wszak krukowate to inteligencja w ptasim świecie.

 

W rozważaniach Saxa – jak też w cytowanej literaturze i odnośnikach do stron internetowych - zupełnie nie znalazłem nawiązań do naszej części Europy, a wszak i u nas kulturowych aluzji do ptaków krukowatych jest całkiem sporo, zostały one nawet zebrane i opracowane. Musimy wykonać jeszcze sporo pracy, by kulturowe wizje z Polski miały szerszy odbiór. Dotyczy to rzecz jasna nie tylko symboliki ptasiej.

 

I jeszcze króciutka refleksja na zakończenie. Pisałem powyższe uwagi o ptakach krukowatych zainspirowany wspomnianą książką Boria Saxa, wydaną w 2003 i ponownie w 2017 w języku angielskim przez londyńskie wydawnictwo Reaktion Books. Korzystałem jednak z tłumaczenia książki na język czeski (Grada Publishing, Praha 2018; 184 strony; cena: 269 CZK; ISBN: 978-80-271-0722-3), którą zakupiłem sobie w praskiej księgarni Academia. Stale nie mogę wyjść z podziwu, ileż to, w relatywnie małych Czechach, wydaje się książek (własnych czeskich, jak i tłumaczeń) o charakterze akademickim. W księgarniach uniwersyteckich ruch, wymiana myśli pomiędzy czytelnikami, jak nie przymierzając w stadzie ptaków krukowatych. Co więcej można poczytać przy kawce (zresztą nawiązania do ptaka o tej nazwie wykorzystuje mnóstwo barów kawowych i palarni kawy, czasem nawet przekornie wykorzystując angielską nazwę gatunku – dobry przykład Jackdaw ( dziękuję Endis za kawę!), bo w księgarni jest także kawiarenka. Lubię takie klimaty.

 

Literatura:

Jerzak, L., Kavanagh, B. P., & Tryjanowski, P. (Eds.). (2005). Ptaki Krukowate Polski/Corvids of Poland. Bogucki Wydawnictwo Naukowe.

Szyjewski, A. (1991). Symbolika kruka: między mitem a rzeczywistością. Zakład Wydawn. Nomos.

Zbyryt, A. (2014). W sprawie zmiany statusu ochronnego gawrona Corvus frugilegus. Chrońmy Przyrodę Ojczystą70(4).

 

wrona okladka ceny rolnicze pl

 

prof. Piotr Tryjanowski
Autor: prof. Piotr Tryjanowski
Dyrektor Instytutu Zoologii w Poznaniu; zajmuje się funkcjonowanie krajobrazu rolniczego. Bada przede wszystkim ptaki, płazy i ssaki. Szczególnie zainteresowany interakcjami zwierząt dzikich i udomowionych. Miłośnik tradycyjnego pasterstwa, owiec, serów i win Środkowej Europy.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.   Wszystkie artykuły autora
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz