Wyższy dobrostan to większy wpływ na klimat. Co jest ważniejsze?

Martyna Frątczak

Najbardziej przyjazne środowisku zwierzę to takie, które zużywa jak najmniej zasobów i w jak najkrótszym czasie produkuje duże ilości mięsa. Jednak w oczach konsumentów nie jest to zwierzę szczęśliwe. Co jest więc dla nich ważniejsze: ochrona środowiska, czy dobrostan zwierząt?

Hodowla przyjazna zwierzętom nie jest przyjazna środowisku

W temacie współczesnej produkcji zwierzęcej toczą się obecnie dwie ważne dyskusje – dotyczące dobrostanu zwierząt i jej wpływu na klimat. Konsumenci, a co za tym idzie, prawodawcy, chcieliby, aby zwierzęta były hodowane w systemach z bardzo wysokim dobrostanem, a równocześnie bardziej przyjaznych środowisku. Niestety - jeśli mówimy o hodowli na dużą skalę – to wykluczające się kwestie.

Gospodarstwa z najbardziej szczęśliwymi zwierzętami to te, w których stosuje się chów ekstensywny. Wykorzystuje się w nim wolnorosnące rasy drobiu, bydła i trzody chlewnej. Zwierzęta mają dostęp do dużej przestrzeni, nierzadko z wolnym wybiegiem na świeżym powietrzu. Bydło utrzymywane jest głównie w systemie pastwiskowym. Nie ma nacisku na jak największe wyniki produkcyjne. Oznacza to, że w takim gospodarstwie hodowanych jest mniej zwierząt, na większej przestrzeni, przez dłuższy okres i zużywane są większe zasoby wody i paszy, która jest mniej efektywnie przetwarzana – a końcowo otrzymujemy mniej mięsa, jaj czy mleka - niż w gospodarstwie z chowem intensywnym.

Aby wyprodukować taką samą ilość mięsa, jaj i mleka, która jest obecnie spożywana przez konsumentów, ale stosując tylko systemy ekstensywne, potrzebowalibyśmy znacznie więcej ziemi i więcej zwierząt. Będą one żyć dłużej, a więc wykorzystywać więcej paszy, wody, energii i produkować więcej obornika i odpadów, które trzeba będzie przetworzyć. Szerzej ten problem opisywaliśmy w kontekście ekologicznej hodowli drobiu: Szał na ekologiczne kurczaki - fatalny dla środowiska?

Trzeba też zauważyć, że hodowla na świeżym powietrzu nie daje możliwości wyłapywania metanu i innych gazów cieplarnianych produkowanych przez zwierzęta – co jest możliwe, gdy utrzymuje się je w budynkach. Przyjaźniejsza zwierzętom hodowla oznacza więc większy wpływ na klimat.

Najbardziej przyjazne środowisku zwierzę to takie, które zużywa jak najmniej zasobów i w jak najkrótszym czasie produkuje duże ilości mięsa, jaj, czy mleka. Wiąże się to z kompromisami dotyczącymi jego dobrostanu. W oczach konsumentów z pewnością nie jest to zwierzę szczęśliwe. Jednak kwestie ekologiczne też są dla nich istotne.

Co jest priorytetem dla konsumentów?

Co jest więc ważniejsze, dobrostan zwierząt czy ochrona środowiska? Badania konsumenckie w tym temacie przeprowadził niedawno zespół naukowców z Uniwerstytetu Kopenhanskiego. Zapytał respondentów z Danii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Szanghaju w Chinach o to, który aspekt hodowli jest dla nich ważniejszy. Czy są skłonni wydać więcej na produkt przyjaźniejszy środowisku, czy ten o wyższym dobrostanie zwierząt?

W pierwszym etapie badania konsumenci mieli zdecydować, czy wydaliby więcej pieniędzy za wieprzowinę z 5 różnych kategorii:

- z hodowli z wyższym dobrostanem świń

- z hodowli o mniejszym wpływie na klimat

- z hodowli z mniejszym wykorzystaniem antybiotyków

- z hodowli z mniejszym wykorzystaniem soi w paszy

- z hodowli z podniesionym bezpieczeństwem mikrobiologicznym

Generalnie 3/4 respondentów z Europy i ok. 60% konsumentów z Chin było gotowych zapłacić więcej za wieprzowinę z którejś z tych kategorii. Dla europejskich konsumentów kwestie warunków utrzymania zwierząt okazały się ważniejsze od klimatu. Gdy poproszono ich o wybranie, na którą z 5 zaproponowanych kategorii woleliby przeznaczyć dodatkowe wydatki, ich priorytetem była poprawa dobrostanu zwierząt.

„Odpowiedzi wyraźnie pokazują, że skupianie się wyłącznie na zmniejszaniu wpływu na klimat w produkcji wieprzowiny nie jest tym, na czym najbardziej zależy konsumentom. Uważają, że ważne jest, aby świnie miały życie w dobrych warunkach i że jest to ważniejsze niż produkcja przyjazna dla klimatu. Dotyczy to wielu konsumentów w Danii, Niemczech i Wielkiej Brytanii” – skomentował profesor Peter Sandøe, jeden z autorów badania.

Wśród niemieckich konsumentów względy klimatyczne okazały się najmniej ważne spośród zaproponowanych typów ulepszeń w produkcji zwierzęcej. Respondenci z Danii, Wielkiej Brytanii i Chin umieścili wpływ na klimat na przedostatnim miejscu.

swinka w slomie pixabay portal ceny rolnicze pl

Szczęście zwierząt ważniejsze od klimatu

Kiedy konsumenci musieli bezpośrednio wybierać między dobrostanem zwierząt a klimatem, większość konsumentów we wszystkich czterech krajach uznała poprawę dobrostanu świń za ważniejszą niż mniejszy ślad klimatyczny.

„W świetle tego, jak wiele kwestii klimatycznych pojawiało się w ostatnich latach w debacie publicznej, byliśmy zaskoczeni, że zmniejszenie śladu klimatycznego miało wśród konsumentów tak stosunkowo niski priorytet” – mówi profesor nadzwyczajny i współautor badania Thomas Bøker Lund.

W ramach badaniach przeprowadzono również wywiady z konsumentami. Jeden z mieszkańców Wielkiej Brytanii stwierdził:

„Wiem, że Grecie Thunberg nie spodoba się, że umieściłem klimat na kolejnym miejscu na liście, ale chcę, aby świnie były szczęśliwsze. Nie podoba mi się myśl, że są nieszczęśliwe i żyją w stłoczeniu. Myślę, że są inne sposoby, aby pomóc w rozwiązaniu problemu klimatycznego.”

W szczególności jeden argument powtarzał się wśród uczestników badania:

„Jeśli ktoś jest konsumentem i kupuje kawałek mięsa na obiad, ma poczucie, że jest w stanie zrobić coś dla danego zwierzęcia i jego dobra. Jednak jeśli chodzi o wpływ mięsa na klimat, związek jest mniej wyraźny. Wielu konsumentów nie sądzi, że mogą naprawdę zmienić klimat poprzez swoje zachowania związane z zakupem wieprzowiny, a wielu woli zrobić coś dla klimatu w inny sposób” – mówi Thomas Bøker Lund.

„Badanie pokazuje, że problemu klimatycznego nie rozwiąże etykietowanie wieprzowiny jako przyjaznej dla klimatu. Nie o to proszą konsumenci. I tu pojawia się bardzo realny dylemat, ponieważ skupienie się wyłącznie na produkcji wieprzowiny przyjaznej dla klimatu będzie oznaczać kompromis w zakresie dobrostanu zwierząt” – mówi Peter Sandøe. Jego zdaniem konieczne jest nowe podejście wśród polityków i producentów. Zamiast zwiększać presję na coraz wydajniejszą produkcję w imię ochrony klimatu, powinno się ustalić wyższe wymagania dotyczące dobrostanu świń.

Inne podejście Chin

Co ciekawe, podczas gdy uczestnicy z trzech krajów europejskich, przy wyborze spośród 5 różnych kategorii mięsa, wszyscy stawiali na pierwszym miejscu to z wysokim dobrostanem zwierząt - chińscy respondenci stawiali przede wszystkim na bezpieczeństwo żywności. Gwarancja, że mięso będzie wolne od potencjalnie szkodliwych bakterii, uzyskała najwyższą ocenę, a ślad klimatyczny mięsa był przedostatnim priorytetem. Jednak gdy konkretnie ich o to zapytano, również dla chińskich konsumentów dobrostan zwierząt okazał się ważniejszy od śladu klimatycznego mięsa.

 

maciora prosiaki leza pixabay portal ceny rolnicze pl

Cytowane badania:

Denver, Sigrid, et al. "Willingness-to-pay for reduced carbon footprint and other sustainability concerns relating to pork production–A comparison of consumers in China, Denmark, Germany and the UK." Livestock Science 276 (2023): 105337.

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz