- Nie ukrywam, że sytuacja jest napięta. Polscy rolnicy wysypali część zboża z ukraińskich ciężarówek. W mojej ocenie nie jest to właściwa forma protestu, ale często stosowana przez rolników w różnych krajach. Rolnicy nie opanowali swoich emocji, ale należy pamiętać, że są oni w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej. U progu wiosennych prac polowych nie mają pieniędzy na zakup nawozów i środków ochrony roślin. Trudno nie zrozumieć ich desperacji – czytamy w komentarzu ministra rolnictwa, Czesława Siekierskiego do incydentu wysypania zboża z ciężarówek na granicy z Ukrainą.