Francuzi narzekają na stan upraw rzepaku. Trzeci z rzędu nieudany rok

- Uprawy rzepaku we Francji ucierpiały z powodu zimna i ataków szkodników do tego stopnia, że ​​znaczna liczba pól zostanie obsadzona innymi uprawami, chociaż jest za wcześnie na podanie konkretnych danych – informuje francuskie biuro rolniczej organizacji FranceAgriMer.

 

- W tym roku zasiano już mniej rzepaku. Teraz w przypadku tych pól, które zostały obsiane, sporo zostanie zniszczonych lub będzie miało niższy potencjał plonów - powiedział dziennikarzom Benoit Pietrement, rolnik i przewodniczący komitetu upraw FranceAgriMer. Dodał, że większość uszkodzonych upraw rzepaku zastąpi jęczmieniem jary.

 

W najnowszej prognozie opublikowanej na początku lutego francuskie ministerstwo rolnictwa obniżyło szacunki dotyczące rzepaku ozimego w 2021 r. do 1,00 mln hektarów z 1,13 mln hektarów odnotowanych w grudniu. Nowa prognoza byłaby o 9,8% niższa od roku poprzedniego i byłaby najmniejszym obszarem upraw rzepaku od 1997 r.

 

Terres Inovia z instytutu ds. nasion oleistych, szacuje, że powierzchnia rzepaku w tym roku spadnie do około 950 000 hektarów. Podobnie szacują handlowcy, którzy spodziewają się, że będzie to nieco poniżej 1 miliona hektarów.

 

Podobnie jak w niektórych innych krajach europejskich, rolników we Francji czekają w tym roku trzecie rozczarowujące zbiory z rzędu, ponieważ susza w czasie siewu i szkody spowodowane przez szkodniki w okresie wegetacji stały się normą. - Produkcja rzepaku jest trudna od kilku lat we Francji i tej zimy sytuacja nie poprawi się - powiedział Pietrement.

 

- Zboża były w większości w dobrym stanie, bez zidentyfikowanych dotychczas czynników ograniczających plony – informuje Catherine Cauchard, szefowa działu monitorowania upraw FranceAgriMer, dodając, że zarówno mrozy, jak i nadmierne opady deszczu spowodowały jedynie ograniczone szkody. 

 

 

Źródło: Reuters