- Zgodnie z informacjami medialnymi, luka na rynku nawozów spowodowana zaprzestaniem produkcji w Zakładach Azotowych w Puławach skutecznie wypełniania jest przez nawozy wyprodukowane w Federacji Rosyjskiej i importowane do Polski – alarmuje posłanka Dorota Niedziela.
Jak czytamy w wystąpieniu posłanki Koalicji Obywatelskiej, od wielu miesięcy sektor produkcji nawozów dla rolnictwa w Polsce jest w poważnej zapaści, spowodowanej między innymi przerwaniem produkcji w Zakładach Azotowych w Puławach. Jak podkreśla Niedziela, nie widać żadnego planu przywrócenia w Puławach produkcji, co może mieć katastrofalne skutki dla polskiej produkcji rolnej.
Zgodnie z informacjami medialnymi, luka na rynku nawozów spowodowana zaprzestaniem produkcji w Zakładach Azotowych w Puławach skutecznie wypełniania jest przez nawozy wyprodukowane w Federacji Rosyjskiej i importowane do Polski. W wielu przypadkach ich nabywcy nie wiedzą o rzeczywistym pochodzeniu nawozów, ponieważ są one przepakowywane w opakowania niezawierające wzmianek o rzeczywistym miejscu produkcji.
Trudno nie zauważyć, że niemożność wyprodukowania odpowiedniej ilości nawozów w Polsce zagraża krajowej produkcji rolnej, a zastępowanie ich przez nawozy pochodzące z Federacji Rosyjskiej nie stanowi bezpiecznego rozwiązania. Niezależnie od samej oceny handlu z krajem odpowiedzialnym za agresję na Ukrainę, możliwość zakupu nawozów pochodzących z Federacji Rosyjskiej może zostać łatwo zablokowana przez władze tego kraju, wywołując dalsze komplikacje.
Mając na uwadze powyższe, posłanka KO zwróciła się do ministerstwa rolnictwa o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
1. Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi posiada informacje na temat ilości nawozów sztucznych importowanych do Polski z Federacji Rosyjskiej od 24 lutego 2022 roku?
2. Czy Pana zdaniem nawozy pochodzące z Federacji Rosyjskiej nie powinny być oznaczane w sposób jednoznacznie wskazujący na ich pochodzenie?
3. Proszę o podanie informacji jaka ilość nawozów sztucznych dla rolnictwa wykorzystywanych w Polsce pochodzi z produkcji krajowej, jaka z produkcji w krajach Unii Europejskiej, a jaka jest importowana z Federacji Rosyjskiej.
Dodajmy, że Dorota Niedziela złożyła powyższą interpelację już 30 czerwca i do dzisiaj resort rolnictwa nie odniósł się do jej treści.