- Jeśli nie uda się opanować cen nawozów, to wiosną lub późną zimą, będziemy powtarzać taki program dopłat do nawozów jaki zrobiliśmy w tym roku – zapowiedział wczoraj premier Mateusz Morawiecki.
W tym roku program dopłat się sprawdził, bo było to mniej więcej 500 zł do hektara. W zależności od rodzaju ziemi potrzebnych jest od nawozów 300 do 500 kg. Można łatwo policzyć, że była to dopłata od 1000 zł do 1500 zł do nawozów. W związku z tym my powtórzymy wiosną przyszłego roku, kiedy przede wszystkim będzie popyt na nawozy, a w międzyczasie będziemy starali się stabilizować sytuację na rynku produkcji nawozów. Jestem teraz w kontakcie z premierem Kowalczykiem i poprosiłem go, aby opracował program ponownej produkcji, pomimo bardzo wysokich cen gazu. Wszyscy, którzy zajmują się nawozami doskonale wiedzą, że jest bezpośrednia korelacja, bezpośredni związek, pomiędzy ceną gazu, a ceną nawozu – mówił wczoraj Morawiecki podczas wizyty w jednym z gospodarstw rolnych na Podlasiu.