Wiosenne zwalczanie jednoliściennych w zbożach ozimych - wystrzegaj się przymrozków bo zarżną Ci plon!

Jeśli nie udało Ci się wykonać jesiennego zabiegu na jednoliścienne w zbożach ozimych - nie masz wyjścia, musisz podejść do tematu teraz. Przestrzegamy jednak przed pośpieszną i pochopną decyzją wyjazdu opryskiwaczem w pole bez wnikliwej analizy prognozy pogody na co najmniej 3 dni do przodu, bo wystarczy mały przymrozek i nawet wanna azotu nie pomoże przeskoczyć Ci później progu 4 ton zebranego ziarna z hektara.

 

Za przestrogę może posłużyć przykład z ubiegłego roku (wiosna 2016) w jednym z gospodarstw z lubuskiego.

 

Plantacja pszenżyta ozimego Gringo. Nawożenie: 220 kg polifoski 8, 90 kg soli potasowej, 330 kg saletry amonowej. Brak jesiennych zabiegów herbicydowych (zanim wysiane rośliny uzyskały odpowiednią liczbę liści, nastały niskie temperatury, które uniemożliwiły oprysk).

 

W dniu 6 kwietnia 2016 roku wyjechano w pole z mieszaniną: Mustang Forte 195 SE (1,00 l/ha) + Protugan 500 SC (2,00 l/ha). Tak się akurat złożyło, że jeden przejazd ścieżką technologiczną tej uprawy został opryskany na jednoliścienne przypadkowo jesienią (w skrócie: traktorzysta pomylił się pryskając jęczmień ozimy Lentipurem Flo 500 SC i wziął pasek pszenżyta jako poprzeczniak jęczmienia) i wiosną po tym samym tak jak i jęczmień przejechano tylko Mustangiem 306 SE na chwasty dwuliścienne.

 

Prawie 12 hektarów pszenżyta opryskanych wiosną Protuganem i Mustangiem już kilka dni po zabiegu straciło intensywny zielony kolor, rośliny utraciły turgor, miejscami całkowicie je przypaliło. Dla odmiany - jak odcięty nożem soczysto zielony pas tego samego pszenżyta z potencjałem na 8 ton, ale szczęśliwie opryskany na jednoliścienne jesienią (odznaczony na fotografii czerwoną linią).

 

Najprawdopodobniej gdyby nie przymrozek, pod wpływem którego substancja aktywna Protuganu (izoproturon) działa na rośliny zbożowe wiosną prawie jak glifosat -  nie byłoby problemu, a tak cała historia skończyła się średnim plonem góra 4 tony z hektara.

Jeśli nie chcesz powtórzyć tego samego błędu, to lepiej wystrzegaj się przymrozków jak teściowej pod jednym dachem, bo na zdrowie ani Tobie, ani Twoim uprawom na pewno to nie wyjdzie.

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•