Rolnicy próbują zatrzymać resztki wody. Urzędnicy nakazują demontaż zapór

Redakcja

Zastawki, groble i inne urządzenia na ciekach wodnych będących w zarządzie spółek wodnych są już zamykane dla zgromadzenia resztek wody. Natomiast urządzenia piętrzące, będące w gestii Wód Polskich, pozostają otwarte. Rolnicy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce, ale urzędnicy żądają ich usunięcia pod groźbą konsekwencji prawnych.

 

Do biur Wielkopolskiej Izby Rolniczej docierają informacje od rolników o problemach dotyczących działania instytucji Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Jak zauważa samorząd rolniczy, problem dotyczy zatrzymywania wód powierzchniowych w celu ochrony gruntów rolnych przed suszą, do czego zresztą w niedawnym swym wystąpieniu nawoływał minister rolnictwa. Zastawki, groble i inne urządzenia na ciekach wodnych będących w zarządzie spółek wodnych są już zamykane dla zgromadzenia resztek wody. Natomiast urządzenia piętrzące, będące w gestii Wód Polskich, pozostają otwarte.

 

- Rolnicy próbują je sami zastawiać, za pomocą dostępnych środków, służących jako zastawki. Niestety, pracownicy Wód Polskich żądają od nich usunięcia tych zapór, pod groźbą konsekwencji prawnych. Przyznają, że jest konieczność gromadzenia wody, ale zamknięcie zastawek wymaga uruchomienia ich wewnętrznych procedur. W sytuacji, gdy z każdym dniem następują poważne straty w glebie, czekanie na przeprowadzenie procedur sprawi, że nie będzie już czego gromadzić – pisze prezes WIR, Piotr Walkowski, do ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

 

W związku z powyższym samorząd rolniczy zwrócił się do ministra Marka Gróbarczyka o zobowiązanie wszystkich jednostek PGW Wody Polskie do instalacji nowych urządzeń piętrzących wodę i pilne uruchomienie już istniejących urządzeń i odstąpienie od procedur wobec rolników, którzy sami będą instalowali takie urządzenia.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz