Przed przednówkiem.

Ceny skupu kukurydzy utrzymują się wciąż na wysokim poziomie. I nie powinno się to zasadniczo zmienić do końca sezonu. Prognozy mówią, że na przednówku tona kukurydzy powinna kosztować nawet 860 złotych.

Zeszłoroczne zbiory były całkiem dobre. Mimo, że znów dały się we znaki straty spowodowane przez szkodniki.

Tadeusz Szymańczak – producent kukurydzy: "Omacnica prosowianka wyrządziła chyba największe szkody. Straty z tego powodu są szacowane na 20%."

Pod koniec grudnia kukurydza kosztowała średnio 780 złotych za tonę. Najdrożej było w centralnej i zachodniej Polsce, najtaniej na południu.

Zdaniem analityków do końca sezonu ceny zbóż w kraju pozostaną pod wpływem światowych giełd. A To oznacza, że można się spodziewać dalszych wzrostów. W przypadku kukurydzy dochodzi jeszcze coś. To rosnące zużycie na cele biopaliwowe. Głównie w Stanach Zjednoczonych.

Andrzej Bąk – WGT: "Nawet jeżeli zbiory w ujęciu globalnym są duże, to jednak zapasy maleją, bo zapotrzebowanie na ziarno z uwagi na rosnący popyt ze strony rynku biopaliw jest coraz większe."

Prognozy mówią, że w pierwszym kwartale kukurydza może kosztować między 739, a 777 złotych za tonę. W drugim kwartale maksymalnie 854, a w trzecim 857.

Źródło: Agrobiznes TVP


Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz