- Z punktu widzenia przepisów weterynaryjnych gospodarstwo utrzymujące zwierzęta w systemie kontraktowym podlega takim samym wymaganiom oraz nadzorowi Inspekcji Weterynaryjnej jak gospodarstwo, które kupuje prosięta z innych gospodarstw na własne potrzeby w celu ich dalszego tuczu i sprzedaży do rzeźni, dlatego też Inspekcja Weterynaryjna nie zbiera informacji o liczbie świń utrzymywanych w ramach tuczu kontraktowego – informuje wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik.
- W tuczu kontraktowym wykorzystywane są zarówno zwierzęta urodzone w kraju, jak również importowane z zagranicy. Jednocześnie z takich prosiąt korzystają również rolnicy prowadzący produkcję poza systemem kontraktowym, w tzw. cyklu otwartym. Nie można zatem precyzyjnie wskazać, jaka część zwierząt z puli pochodzącej z rynku krajowego oraz z importu utrzymywana jest w systemie tuczu nakładczego, a jaka w cyklu otwartym. Nie można też twierdzić, że za poziom importu prosiąt i warchlaków odpowiedzialny jest wyłącznie tucz nakładczy – stwierdził Ryszard Bartosik podczas niedawnego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa.
Rośnie koncentracja w tuczu nakładczym
- Wykorzystując dane zawarte w Systemie Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt prowadzonym przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, można wskazać zasady organizacji produkcji. Pierwsze to gospodarstwa utrzymujące lochy prowadzące produkcję w tzw. cyklu zamkniętym. Takich gospodarstw jest obecnie około 70 tys. W tych gospodarstwach rodzi się około 16,5 mln sztuk prosiąt. Druga grupa gospodarstw to gospodarstwa prowadzące tucz w cyklu otwartym. Druga grupa gospodarstw to gospodarstwa, które nie zgłaszają urodzeń świń, zajmują się wyłącznie tuczem świń na podstawie zakupionych prosiąt lub warchlaków, w tym w ramach tuczu kontraktowego. Liczba takich gospodarstw wynosi około 19,5 tys., a liczba świń sprzedanych do uboju w tych gospodarstwach wynosi około 12,7 mln sztuk. W obydwu modelach produkcyjnych w ostatnich latach zaszły wyraźne zmiany specjalizacji i koncentracji produkcji. Większa koncentracja produkcji ma miejsce w cyklu otwartym, w tym w tuczu kontraktowym, przy spadku liczby takich gospodarstw o 55% przez ostatnie sześć lat. Liczba świń przeznaczonych do uboju, pochodzących z tego modelu produkcji systematycznie się zwiększa. W analizowanym okresie średnia liczba świń sprzedanych do uboju przypadająca na jedno gospodarstwo zwiększyła się trzykrotnie z 225 sztuk w 2015 r. do 657 sztuk w 2020 r. – poinformował wiceminister rolnictwa.
