- Premier RP, pan Morawiecki, przekazał wg właściwości wniosek Solidarnych o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej do ministra rolnictwa oraz do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jak kieruje się wnioski do ministra rolnictwa o ogłoszenie klęski, to minister mówi, że nie jest właściwy, bo właściwy jest premier. To kto w końcu w tym kraju jest właściwy? - zastanawia się Marcin Bustowski, przewodniczący ZZRR Solidarni.
Przypomnijmy, iż Marcin Bustowski, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej niedawno zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na terenie kraju „celem ochrony gospodarki i narodu”. Wcześniej, w kwietniu, wystąpił do ministra rolnictwa z tym samym wnioskiem.
Dodajmy, iż wniosek przewodniczącego Związku dotyczy klęski suszy w 2019 r. - na przełomie marca i kwietnia oraz klęski wymrożeń wiosennych w miesiącach marzec-kwiecień na terenie całego kraju, a w szczególności wystąpienia powodzi na terenie Małopolski, Świętokrzyskiego, Podkarpacia oraz trąb powietrznych i gradobicia na terenie Lubelskiego, Mazowieckiego, Zachodniopomorskiego, Łódzkiego i Świętokrzyskiego. Zdaniem działacza, te nakładające się czynniki anomalii pogodowych dają pełną przesłankę do ogłoszenia klęski żywiołowej. Wskazuje to na znaczące straty finansowe w rolnictwie, a także obniżenie plonów i zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce. - Pragniemy poinformować, że brak działania rządu w postaci ogłoszenia stanu klęski żywiołowej w roku 2018, skutkuje obecnie wypowiadaniem przez banki umów kredytowych oraz rozwiązywane są umowy leasingowe, czego efektem jest utrata narzędzi pracy przez rolników – napisał do premiera przewodniczący ZZRR Solidarni.
Związkowiec jednocześnie apeluje do rolników, aby w swoich gminach wnosili o powołanie komisji do szacowania strat. Jest to możliwe, bowiem, np. na wniosek Związku burmistrz gminy Okonek (woj. wielkopolskie) powołał siedmioosobową komisję, która oceni szkody w uprawach wynikające z wystąpienia skrajnych zjawisk atmosferycznych.
Związkowiec jednocześnie apeluje do rolników, aby w swoich gminach wnosili o powołanie komisji do szacowania strat. Jest to możliwe, bowiem, np. na wniosek Związku burmistrz gminy Okonek (woj. wielkopolskie) powołał siedmioosobową komisję, która oceni szkody w uprawach wynikające z wystąpienia skrajnych zjawisk atmosferycznych. - Składajcie wnioski o szacowanie strat. Żądajcie tego od gmin, to jest ich obowiązek, żeby wam oszacować straty na podstawie artykułu 231, paragraf 1 kk. Jeżeli jakikolwiek urząd wam odmówi szacowania strat, możecie wystąpić do sądu o powołanie biegłego celem zabezpieczenia dowodu w postaci oszacowania strat. Wtedy będziecie mieć prawo wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym do gminy. Jeśli to jednak komisja oszacuje, to będziecie mogli występować o odszkodowanie w ramach pomocy publicznej od Skarbu Państwa – wyjaśnia Bustowski.
