„Flejtuchy” odpowiadają za kolejne ogniska ASF? Twarde słowa posła do rolników

Paweł Hetnał
ASF, afrykański pomór świń, ognisko ASF

- Bioasekuracja musi dotyczyć wszystkich rolników, małych i dużych. Nie mogą być w gospodarstwie tylko dwie maty i płyn do dezynfekcji. Bioasekuracja musi obowiązywać wszystkich, bo mali będą decydowali o dużych przedsiębiorstwach, ponieważ będą stwarzali ogniska. Nie może tak być. Inspekcje powiatowe muszą chodzić i kontrolować małych rolników, którzy muszą się podporządkować i rozumieć sprawę. Nie ma innego wyjścia – uważa poseł Zbigniew Ajchler.

 

To jest wojna!

 

Na sejmowej komisji rolnictwa, poświęconej wirusowi ASF, która odbyła się w ubiegłym tygodniu, poseł Zbigniew Ajchler podkreślał, że „jesteśmy na wojnie”. - Musi nastąpić radykalna zmiana polityki naszego państwa – przekonywał parlamentarzysta z Wielkopolski. W jego opinii wyznaczanie stref różowych czy czerwonych nie wnosi kompletnie nic jeśli chodzi o powstrzymanie transmisji wirusa. Przede wszystkim te mechanizmy administracyjne nie zatrzymują migracji zwierząt. Dodał, iż sabotażem gospodarczym jest eutanazja zdrowych świń.Eutanazja zdrowych zwierząt jest moim zdaniem przestępstwem gospodarczym. Pomimo, że są to przepisy unijne, to nie powinno się do tego w naszym kraju dopuszczać – mówił poseł. Dodał, iż do zwalczania pomoru i odstrzału dzików, będących wektorem przenoszenia wirusa, należy użyć przeszkolonych oddziałów wojskowych. Jednocześnie uważa, że koła łowieckie jeśli się nie wywiązują ze swoich zadań, a zdaniem Ajchlera nie wywiązują się, to należy je zlikwidować. – Jesteśmy członkami Unii Europejskiej, ale nie możemy biernie i głupkowato wypełniać tego co oni nam dyktują. Mamy swoją wolę i własny rozum. Nie wolno postępować na zasadzie „bo Unia nam kazała”. Co to ma być? Jesteśmy w Polsce! – grzmiał poseł niezrzeszony.

 

KWS 814 200

KWS 814 200

 

W toku dalszej dyskusji poseł odniósł się do wypowiedzi niektórych rolników. Jeden z gospodarzy przybyłych do Sejmu zauważył, że programy wsparcia finansowego na bioasekurację są niesprawne, a zwrot zainwestowanych pieniędzy, np. w bramkę bioasekuracyjną trwa nawet dwa lata. W opinii hodowcy, dlatego wielu rolników rezygnuje z niektórych elementów zabezpieczenia przed pomorem, bo okazują się one zbyt kosztowne. - To nie jest tak, że winny jest tylko rząd. Tak, 90% spraw jest po stronie państwa ze względu na chorobę zwalczaną z urzędu. Są jednak tacy rolnicy, których nazywam kalkulatorami. I oni się zastanawiają, czy wejść w bioasekurację, czy w nią nie wchodzić – mówił Zbigniew Ajchler. Poseł podkreślał, że „często nie chcemy widzieć w jaki sposób są zabezpieczone nasze gospodarstwa”. – Dlatego minister powinien powiedzieć tak: koniec dla partaczy, nieuków i flejtuchów na produkcji trzody chlewnej, bo psuja nam i wielu milionom rolników interes i opinię.  A to się dzieje. Uczestniczą w tym wszyscy, którzy mieszkają na wsi i żyją z rolnictwa. Często gospodarstwa są nieosłonięte, otwarte i wszyscy tam hulają. Należy spojrzeć we własny garnek i w te sprawy patrzeć – nawoływał poseł z Wielkopolski.

 

Mała hodowla kastruje duże przedsiębiorstwa?

 

Poseł Ajchler podobne opinie wygłaszał już podczas czerwcowego posiedzenia komisji sejmowej, która była poświęcona tuczowi nakładczemu. - Guru w polskiej trzodzie chlewnej, prof. Zygmunt Pejsak – to jest tak jak prof. Religa w kardiologii – mówi tak: Musimy mieć cywilną odwagę na to, żeby wskazywać inspekcjom powiatowym, na jakim etapie i poziomie bioasekuracji są rolnicy. Tysiące rolników robi ogromne szkody dużym gospodarstwom, ponieważ nie przeznaczają odpowiednich pieniędzy na bioasekurację i ograniczają się tylko do jednej maty czy dwóch mat związanych z tym tematem. Druga sprawa. Mała hodowla na 5–10 sztuk eliminuje, powiem jeszcze raz za prof. Pejsakiem, kastruje duże przedsiębiorstwa, które wydają megapieniądze na bioasekurację, w tym tucz kontraktowy – stierdził wówczas parlamentarzysta. Ajchler dodał, że w jego firmach prowadzi się produkcję około 60 tys. warchlaków „o najwyższym poziomie mięsności i genetyki”.

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz