- Rajd cen zbóż, głównie pszenicy, trwa nadal w sytuacji gdy dyplomacja w rozmowach z Rosją zawodzi. Duże prawdopodobieństwo rosyjskiej inwazji na Ukrainę zachęca inwestorów finansowych do kupowania kontraktów (gra na wzrost cen). Ewentualna wojna i jej konsekwencje (sankcje nakładane na Rosję) mocno zakłóciłyby eksport zbóż z tego kierunku, zwiększając popyt na inne źródła pochodzenia (np. UE i USA) – informuje Andrzej Bąk z Warszawskiej Giełdy Towarowej.