Świeżo upieczony wiceminister rolnictwa, Janusz Kowalski, mocnym akcentem rozpoczyna swoją przygodę na tym stanowisku. W wystąpieniu na antenie katolickiej rozgłośni radiowej w niezbyt pochlebnych słowach wypowiadał się o liderze Agro Unii, Michale Kołodziejczaku.
Szorstkie relacje obu panów znane są opinii publicznej od wielu tygodni. Po nominacji Janusza Kowalskiego na stanowisko wiceministra w obozie Agro Unii zawrzało. – Okazuje się, że rolnictwo jest dla rządzących elementem handlu partyjnego. PiS pokazało, że zupełnie nie ma pomysłu na rolnictwo. Interesują ich tylko gierki wewnątrzrządowe – komentował Michał Kołodziejczak. – Nie zamierzamy wchodzić z takim człowiekiem jak Kowalski w żadne utarczki. Przecież to człowiek-mem, człowiek-żart. Oczywiście spodziewamy się nieczystej gry, ale zamierzamy walczyć o sektor rolnictwa do upadłego – zapowiada lider Agro Unii.
Polityk Solidarnej Polski nie pozostał dłużny swojemu oponentowi. - Michał Kołodziejczak jest zwykłym tchórzem i produktem marketingowym TVN-u. Tajemnicą poliszynela jest to, że PO obiecała mu miejsce na liście wyborczej – mówił dzisiaj Kowalski w Poranku „Siódma9”
- Między nami jest kolosalna różnica. On reprezentuje interesy zagranicznych koncernów, a ja polskiej gospodarki i rolników – dodał Kowalski. - W moim gabinecie rzeczywiście nie ma czego szukać Michał Kołodziejczak, bo nie interesują mnie produkty marketingowe TVN-u, które w kluczowych sprawach stają plecami do polskich rolników – podkreślił wiceminister.
