W przyszłości rząd holenderski chce podjąć jeszcze surowsze środki w celu zwalczania wysokiego poziomu emisji azotu w kraju. Na dużych obszarach kraju emisja azotu ma zostać zmniejszona o 70 proc., a w niektórych regionach nawet o 95 proc.
Aby móc osiągnąć cel planu dotyczącego azotu, jakim jest zmniejszenie emisji azotu o 50 procent do 2030 r., środki muszą zostać jeszcze bardziej zaostrzone. - Rolnicy zrobili wiele, ale niestety to za mało – mówi minister ds. przyrody i polityki azotowej Christianne van der Wal. Rządy prowincji mają teraz rok na opracowanie konkretnych planów.
Rolnictwo jest jednym z najważniejszych sektorów gospodarki w Holandii. Z eksportem na poziomie 105 miliardów euro w 2021 r. kraj ten jest drugim co do wielkości eksporterem produktów rolnych na świecie po USA. W sumie utrzymuje się tam około 4 milionów bydła, 12 milionów świń i ok. 100 milionów kurcząt.
Na restrukturyzację rolnictwa i związaną z tym redukcję azotu przeznaczono 24,3 miliarda euro. Mają być wykorzystywane przede wszystkim w celu ograniczenia emisji azotu, ale również na przesiedlania produkcji zwierzęcej i lub likwidację gospodarstw.
Sjaak van der Tak z Holenderskiego Stowarzyszenia Rolnictwa i Ogrodnictwa daje jasno do zrozumienia, że plany są nie do przyjęcia i zapowiada protesty na przyszłość. Stowarzyszenie obawia się, że wielu rolników w przyszłości zredukuje lub całkowicie wyeliminuje hodowlę.
Źródło: Agrarheute