Niektóre sklepy wprowadzają limity na zakup oleju

Redakcja
olej, sklep, limity

- Spełniają się przewidywania. Zablokowane dostawy oleju z Ukrainy, wywołują czystki na sklepowych półkach z tańszymi olejami, a to jeszcze nie koniec limitów i podwyżek. Olej rzepakowy i słonecznikowy do kupienia, ale tylko z ograniczeniami – po 3 litry na klienta – informuje w mediach społecznościowych poseł Jarosław Sachajko i prezentuje półki w jednym ze sklepów w Zamościu z komunikatem o ograniczeniach w zakupach oleju.

 

- Wojna na Ukrainie na pewno wpłynie na nasze stoły, lecz to konsumenci za to zapłacą. W największych europejskich miastach już brakuje oleju jadalnego, a to dopiero początek kryzysu. Niemcy, Francuzi i Hiszpanie już w marcu i kwietniu wykupili z supermarketów zapasy oleju, gdy ten zaczął być reglamentowany – pisze na Facebook’u wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa, Jarosław Sachajko.

 

- Ukraina odpowiada za 50% światowego handlu olejem słonecznikowym, gdy jest taki jego wielki ubytek, zastępuje się go rzepakowym, stąd ograniczenia będą dotyczyć również tego oleju. Zatem oszczędzajmy żywność i nie kupujmy na zapas, bo to nie jest metoda na robienie zapasów, olej jełczeje, lepiej się nim podzielmy z sąsiadem, rodziną, by jak najmniej żywności się marnowało. Myślę, że niedługo taki los spotka wszelkiej maści artykuły papierowe, łącznie z papierem toaletowym. Popatrzmy, ile wzrosła cena chociażby na co dzień używanego w moim biurze poselskim papieru do drukarek. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku w promocji dostępny był za 12,99 zł, dziś już powyżej 30 zł za ryzę – zauważa poseł Kukiz’15.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz