Grzegorz Bardowski do rządzących: Nic nie wiecie o polskim rolnictwie

Redakcja

- Rząd skłamał, że „Piątkę dla zwierząt” konsultował z ministrem rolnictwa. On sam się wypowiada, że nic takiego nie miało miejsca. Czyli w tym kraju są podejmowane przez osoby, które nie mają do tego kompetencji. Naprawdę, nic nie wiecie o polskim rolnictwie. Zamyka się biznesy, które budowaliśmy latami, które również dotowaliście. Ja wypłatę dostaję dopiero po 12 miesiącach. Pracuje 12 miesięcy i dopiero po tym czasie dostaję za to swoje pieniądze na moją rodzinę. Natomiast wy potraficie zniszczyć coś z dnia na dzień – mówi Grzegorz Bardowski, popularny rolnik, który „znalazł żonę”.

 

Do udziału w jutrzejszej manifestacji rolników zachęcają znani z mediów społecznościowych rolnicy – Kula i Grzegorz Bardowski. Przeczytajcie co mieli do powiedzenia na temat tzw. „Piątki dla zwierząt”.

 

- Jutro 30 września. Dzień jak co dzień, ale możemy sprawić, że będzie to dzień wyjątkowy, być może historyczny. To wszystko zależy od nas. Chodzi o to, żebyśmy wszyscy się spotkali o godz. 10 na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. Bez względu na to jaką gałęzią rolnictwa się zajmujecie, przyjedźcie i pokażcie, że jesteście jednością, że nie jesteśmy paprochem, który można z dnia na dzień zamieść pod dywan, że nie jesteśmy jakąś garstka chłopców z piaskownicy, tylko że jesteśmy ludźmi, którzy dbają o swoja przyszłość swoich rodzin i o swój kraj. Rozrzutniki i wozy asenizacyjne pozostawiamy w domu, bo doszliśmy do wniosku, że w Warszawie wylewa się i tak dość dużo nieczystości, więc w myśl zasady nie woź drewna do lasu, na razie wszystko zostawiamy. Miejmy nadzieję, że będzie to pierwsza i ostatnia nasza wspólna manifestacja i że w końcu będzie normalnie. Mam nadzieję, że będziemy mogli w 100 procentach zająć się pracą, a nie zastanawiać się nad tym jak ta praca będzie wyglądać. Dlatego obecność obowiązkowa! – mówi popularny youtuber Kula.

 

- Tutaj Grzesiek. To nie ten rolnik od futerek, to nie ten rolnik od hodowli. Chciałem was zaprosić jutro do Warszawy na Plac Trzech Krzyży na godz. 10. Nie mogę tego nazwać protestem, bo to są konsultacje z rolnikami i branżą rolniczą. Rząd skłamał, że Piątkę dla zwierząt konsultował z ministrem rolnictwa. On sam się wypowiada, że nic takiego nie miało miejsca. Czyli w tym kraju są podejmowane przez osoby, które nie mają do tego kompetencji. Naprawdę, nic nie wiecie o polskim rolnictwie. Zamyka się biznesy, które budowaliśmy latami, które również dotowaliście. Ja wypłatę dostaję dopiero po 12 miesiącach. Pracuje 12 miesięcy i dopiero po tym czasie dostaję za to swoje pieniądze na moją rodzinę. Natomiast wy potraficie zniszczyć coś z dnia na dzień. Tak nie może być, ponieważ takie sprawy powinien regulować popyt. Takie sprawy powinny dziać się powoli. Jakie są wasze preferencje? Ludzie zobaczcie: mięsko, restauracje, hotele, skóry w autach, skórzane buty… Tak to obecnie wygląda. Nie bądźcie hipokrytami i nie dajcie zniszczyć polskiego rolnictwa. Teraz to nasza branża jest niszczona, jutro może być wasza. Przyjdźcie jutro. Pokażmy swoje niezadowolenie, pokażmy, że coś jest nie tak. Garstka aktywistów przewraca do góry nogami branżę budowaną latami, z tradycjami. Tak nie może po prostu być – mówi Grzegorz Bardowski zachęcając do udziału w jutrzejszej manifestacji.

 

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz