Chociaż szwedzkie rolnictwo jest jednym z najbardziej przyjaznych zwierzętom i najbardziej zrównoważonych na świecie, włamania do gospodarstw i innego rodzaju ataki na rolników znacznie wzrosły w ostatnich latach. Rząd w Sztokholmie rozpatruje zaostrzenie kar za groźby i inne przestępstwa wymierzone przeciwko rolnikom.
Jak informuje szwedzkie stowarzyszenie rolników (LRF), zgłoszone przypadki nienawiści, ataków i gróźb wobec tamtejszych rolników wzrosły prawie dwukrotnie w ciągu ostatnich dwóch lat. W ubiegłym roku 4% wszystkich gospodarstw padło ofiarą takich działań przynajmniej raz. Stowarzyszenie wyjaśniło, że odpowiada to około 1000 rolnikom, którzy z powodu wykonywanego zawodu byli narażeni na groźby lub przemoc fizyczną.
Szwedzki minister sprawiedliwości, Morgan Johansson, określił to zjawisko jako „niedopuszczalne”. Zapewnił prezydenta LRF, Palle Borgströma, że dokładnie zbada sytuację. Chce również sprawdzić, czy na przykład należy zaostrzyć kary za włamanie do gospodarstwa. Johansson podkreślił, że odbędzie się także dyskusja na temat tego, czy należy rozszerzyć przepisy prawa karnego, aby umożliwić prowadzenie postępowań wobec wcześniej niesankcjonowanych działań przeciwko rolnikom. Szwedzkie Stowarzyszenie Rolników proponuje między innymi uznanie całego gospodarstwa wraz z obejściem za szczególnie chronioną „domową strefę pokoju”.
Borgström podkreślił, że rolnicy liczą się z krytyką swojej pracy, jednak niechęć do niektórych aspektów rolnictwa nie może być wyrażana przemocą i groźbami.
