Minister Ardanowski o przyszłości polskiego rolnictwa

Redakcja

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski spotkał się z grupą dziennikarzy w komnatach zamku w Golubiu-Dobrzyniu. Ministrowi towarzyszył wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau. Dziennikarze w pierwszej kolejności pytali ministra o słynne już tzw. „taśmy Ardanowskiego”.

 

- Nie mam nic do ukrycia i każdy może mnie nagrywać. Moja ostra wypowiedź dotyczyła przede wszystkim dyrektorów z centrali i oddziałów regionalnych podczas normalnej odprawy, a nie tajnego spotkania – powiedział minister Ardanowski.

- Nie mogłem zgodzić się z sytuacją, w której złożone przez rolników wnioski na modernizację gospodarstw leżą miesiącami, zamiast być realizowane – podkreślił szef resortu zwracając jednocześnie uwagę, że o ocenie sprawności ARiMR liczy się przede wszystkim życzliwe i sprawne obsługiwanie rolników.

Dziennikarze wcześniej towarzyszyli szefowi resortu rolnictwa podczas wizyty w firmie Biofood, rodzinnej firmie przetwórczej, która wytwarza soki ekologiczne. Firma korzysta tylko z certyfikowanych surowców ekologicznych od okolicznych rolników. Importowane są jedynie komponenty owoców, które nie rosną w Polsce.

Przetwórca zwracał uwagę dziennikarzy na unijne oznakowanie symbolem rolnictwa ekologicznego.

– To bardzo ważny znak i konsumenci powinni wiedzieć, że aby go uzyskać trzeba spełniać wysokie wymagania i dlatego nie chcemy naszej produkcji wstawiać do sieci pod ich marką własną, lecz pod swoją – stwierdził producent Emil Śwniarski.

Pytany o europejskie rolnictwo powiedział, że najbardziej przeszkadza mu nierówne traktowanie rolników, którzy otrzymują niższe wsparcie od swoich kolegów, bo to zakłóca równe warunki konkurencji.

- Dla mnie najważniejsze jest to, że unijne negocjacje wspiera premier, a technicznie prowadzi je ministerstwo spraw zagranicznych. Nasze stanowisko jest jasne i nie ma naszej zgody na dalsze dyskryminowanie polskich rolników, a decyzje muszą zapaść jednogłośnie – podkreślił pytany o te kwestie minister.

Minister poinformował również, że Polska szuka sojuszników, ale też wspiera rozwiązania proponowane przez innych, ale te które są korzystne także dla polskich rolników.

W nowej perspektywie finansowej wsparcie będzie na pewno kierowane do produkcji ekologicznej, do gospodarstw rodzinnych, ale musi być ono dla tych rodzajów działalności ekologicznej, które realnie produkują – zwrócił uwagę minister Ardanowski.


Źródło: MRiRW

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz