Wczoraj w Lorkach (woj. warmińsko-mazurskie) trzylatek wpadł do zbiornika z gnojowicą. Tylko przytomna interwencja ojca chłopca zapobiegła tragedii.
12 lutego, kilka minut przed godziną 11, do stanowiska kierowania komendanta powiatowego w Nowym Mieście Lubawskim wpłynęła dramatyczna informacja o dziecku które wpadło do szamba. Jako pierwszy na miejsce zdarzenia dotarł zastęp z OSP Lorki. Po rozpoznaniu strażacy stwierdzili: że chłopiec w wieku około 3 lat po wpadnięciu do zbiornika z gnojowicą został wydobyty przez ojca i jest pod opieką rodziny. Chłopiec był przytomny, z zachowanymi funkcjami życiowymi. Dziecko oczekiwało w domu na przyjazd karetki pogotowia. Strażacy przygotowali lądowisko dla helikoptera medycznego, który wylądował na polu obok miejsca zdarzenia. Dziecko zostało przetransportowane helikopterem do szpitala.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przyjęciu helikoptera medycznego zgodnie z procedurami oraz udzieleniu dziecku kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Na miejscu zdarzenia pracowały dwa zastępy JRG Nowe Miasto Lubawskie, dwa zastępy OSP, Zespół Ratownictwa Medycznego, Policja oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe Działania służb ratowniczych trwały prawie 2 godzin.
Źródło/zdjęcie: PSP Nowe Miasto Lubawskie
