Ceny za żywiec wieprzowy oscylują wokół stawki 9 zł/kg. Czy kolejne podwyżki są możliwe?

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- W kraju trwa poszukiwanie tucznika do rzeźni, wiele zakładów proponuje stawki powyżej tej, proponowanej przez niemiecki VEZG. Na forach rolniczych często padają oferty 9 zł netto za kg żywej wagi przy odstawach całosamochodowych. W przeliczeniu, cena wagi żywej wynoszącej 9 zł netto za kg, odpowiada wartości 11,30 zł za kg w klasie E – informuje Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”.

 

Na ostatniej sesji dużej giełdy w Niemczech rekordowa stawka za świnie została utrzymana. Przez najbliższy tydzień zakłady za Odrą będą oferować cenę minimalna na poziomie 2,33 Euro za kg przy tuszy o mięsności 57%. Jaka jest zatem stawka maksymalna u naszych sąsiadów? Patrząc na notowania tzw. małej giełdy…13 centów więcej, czyli 2,46 euro, ponieważ tyle zapłacono średnio na wtorkowym parkiecie ISW, kiedy to sprzedano wszystkie wystawione zwierzęta. W polskiej walucie ceny te wynoszą odpowiednio 10,92 zł/kg dla parkietu VEZG oraz 11,52 zł/kg dla parkietu ISW.

 

Jak sytuacja wygląda w Polsce? W kraju trwa poszukiwanie tucznika do rzeźni, wiele zakładów proponuje stawki powyżej tej, proponowanej przez niemiecki VEZG. Na forach rolniczych często padają oferty 9 zł netto za kg żywej wagi przy odstawach cało samochodowych. W przeliczeniu, cena wagi żywej wynoszącej 9zł netto za kg, odpowiada wartości 11,30 zł za kg w klasie E.

 

Wróćmy teraz do tego, dlaczego cena na parkiecie VEZG nie wzrosła, pomimo dość sporej różnicy w porównaniu z parkietem ISW. Moim zdaniem spowodowane jest to dwoma czynnikami. Po pierwsze kupujący określają obecną sytuację jako przejściową, związaną z okresem Świąt Wielkiej Nocy (duże zapotrzebowanie przekłada się na wyższe kwoty licytowane w parkiecie ISW), po którym nastąpi stonowanie zakupów i ustabilizowanie ceny na obecnym poziomie VEZG lub nieco niższym. Drugi powód to brak możliwości eksportu do dalekiej Azji , czyli zakłady bazować muszą tylko na rynku wewnętrznym UE, a tutaj konsument niekoniecznie będzie chętny kupować wyręby, które szły wcześniej na eksport, przez co ich ceny muszą być atrakcyjniejsze, a to utrudnia możliwości podnoszenia cen w skupach.

 

Cena za warchlaka dochodzi do 560 zł/szt. 

 

 

Przejdźmy teraz do rynku międzynarodowego. W Chinach obserwujemy tak naprawdę stabilizacje rynku, ponieważ w przeciągu miesiąca, pomimo początkowych wzrostów, nastąpiła korekta, która zwróciła cenę do poziomu sprzed miesiąca wynoszącego 9,88 zł za kg żywej wagi. W Danii natomiast tusza 60% mięsności kosztuje 8,05 zł, jednakże tamtejszy rynek działa na innych zasadach, ze względu na wypłacanie dywidend rolnikom, którzy są współwłaścicielami zakładów, ale sam trend jest wzrostowy. Z Danią jest dodatkowy problem. Do tej pory byli oni głównymi dostarczycielami warchlaka na Polskę, jednakże kraj ten postanowił zmienić styl produkcji na cykl zamknięty, tak więc prosiak stamtąd staje się rarytasem, a cena za zwierzę o wadze 30 kg osiąga nawet 560 zł za sztukę. Bardzo drogie i coraz droższe są tuczniki w Hiszpanii, które osiągają wartość nawet 9,44 zł za kg wagi żywej, jednakże w tym wypadku musimy pamiętać, że jest to kraj, który eksportuje mięso poza rynki UE, dzięki czemu pieniądze zarobione na eksporcie można przeznaczyć na podwyżki dla rolników.

 

W związku z tematem Hiszpanii i możliwości eksportu mięsa poza rynki UE chciałbym poruszyć kwestie ASF-u. Po pierwsze – nie milkną echa propozycji rozporządzenia zmniejszenia zasad bioasekuracji dla rolników utrzymujących do 10 szt. świń w ciągu roku. Po pierwsze jest to dzielenie rolników na dwie frakcje, a po drugie, jeżeli część zapisów uważa się za mniej lub w ogóle nieistotne, to należy je zlikwidować u wszystkich hodowców, a nie tylko u części, przy czym takie łagodzenie przepisów powinno być ustalone z praktykami, takimi jak lekarze weterynarii zajmując się ASF-em. Niestety, w całej strategii walki z tym wirusem pomijamy bardzo ważny aspekt – zbierania padliny, która może być źródłem zakażenia wśród zdrowej zwierzyny. Dochodzi do mnie wiele sygnałów, które wskazują na problem ze skutecznym i szybkim zbieraniem padłych dzików, do których dostęp mają zdrowe zwierzęta, przez co zarażają się wirusem i rozprzestrzeniają tą chorobę. Jeśli chcemy pozbyć się ASF z granic naszego kraju, musimy zwalczać tą chorobę na każdej możliwej płaszczyźnie.

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz