Polska hodowla świń wymaga odbudowy. Każdego roku tracimy miliardy złotych

Paweł Hetnał
prosiaki, ssanie, maciora, trzoda chlewna

Wg wyliczeń firmy Ernst&Young, odbudowa polskiej hodowli trzody chlewnej przyniosłaby rolnikom w perspektywie 5 lat nawet 50 mld zł. Tymczasem w roku 2020 zaimportowano do Polski 7,2 mln warchlaków. To oznacza transfer wartości dodanej z hodowli świń do takich krajów jak Dania czy Holandia. 

 

W dniu 26 maja br. pod przewodnictwem prezesa WIR, Piotra Walkowskiego, odbyło się posiedzenie zespołu ds. stabilizacji i wsparcia rynku mięsa wieprzowego w ramach Porozumienia rolniczego.

 

Brak stabilności zniechęca młodych hodowców

 

W czasie dyskusji Anna Hammermeister, dyrektor biura Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”, przedstawiła podstawowe informacje dotyczące stanu hodowli świń w Polsce. Zwróciła szczególną uwagę na znaczący spadek liczby hodowców oraz liczby stad, w latach 2003-2021. W tym okresie liczba hodowców spadła o 73,5% a liczba stad 71%. W tym samym czasie liczba loch hodowlanych spadła o 79%. Spadek ten nastąpił pomimo postępu hodowlanego, jaki miał miejsce w Polsce, chociażby w przypadku rasy WBP. Plenność tej rasy w roku 2020, w 10 najlepszych stadach hodowlanych wynosiła pomiędzy 28,48 a 31,35. Podobnie było w przypadku rasy PBZ. Rasy te osiągnęły zadowalające wyniki postępu fenotypowego pod kątem przyrostu dziennego masy ciała knurów i loszek.

 

Poza przyzwoitymi wynikami produkcyjnymi rasy te są wpisane na listę produktów tradycyjnych oraz mogą być produkowane w systemie PQS. Jakość mięsa tych ras jest bardzo dobra, chociaż nie jest premiowane przez zakłady produkcyjne. Specjalistka z POLSUS-a spadku pogłowia świń będących w polskiej hodowli, dopatruje się przede wszystkim w braku stabilności warunków produkcji trzody chlewnej, co zniechęca szczególnie młodych ludzi do podejmowania pracy hodowlanej.

 

Dopłaty do ras rodzimych?

 

Upadek rodzimej hodowli oznacza konieczność importu warchlaków z zagranicy. Według danych MRiRW, w roku 2020 zaimportowano ich 7,2 mln sztuk. Taki import oznacza pogłębianie się ryzyka strat finansowych w produkcji oraz transfer wartości dodanej do takich krajów jak Dania czy Holandia. Licząc średnio w 2020 r koszt zakupu warchlaka w wysokości 370 zł, wartość tego importu wyniosła 2,66 mld złotych. Tę sytuację podkreślił Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso. Przytoczył on wyliczenia firmy Ernst&Young, według której odbudowa polskiej hodowli trzody przeniosłaby rolnikom w perspektywie 5 lat nawet 50 mld zł.

 

Piotr Walkowski przypomniał, że Zespół od samego początku wnioskuje o uruchomienie programu odbudowy hodowli trzody chlewnej i zaliczenie polskich ras jako rodzimych ras zachowawczych, do których hodowli możliwe jest stosowanie specjalnych dopłat.

 

 

Źródło: Wielkopolska Izba Rolnicza

 


Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz