Grupa Azoty: Przenosimy koszty cen gazu na cenę nawozów w sposób najmniej bolesny dla ostatecznego klienta

Redakcja
ceny nawozów, nawozy mineralne, nawozy potasowe, nawozy fosforowe

Wobec szalejących wzrostów cen nawozów, rolnicy coraz głośniej mówią o spekulacji i celowym windowaniu stawek rynkowych. Najczęściej za winnego obecnego stanu rzeczy wskazuje się Grupę Azoty, jako czołowego, nie tylko w Polsce, producenta nawozów. Nasza redakcja zwróciła się do spółki skarbu państwa o komentarz w kwestii rosnących w galopującym tempie cen nawozów.

 

W korespondencji do rzecznika Grupy Azoty, zauważyliśmy, że wielu rolników spekuluje, iż to nie Grupa Azoty jest głównym winowajcą aktualnego stanu rzeczy, ale przede wszystkim są nimi pośrednicy. Padają nawet sugestie o zmowie cenowej.

 

Jednocześnie poprosiliśmy o komentarz Grupy do wypowiedzi Michała Kołodziejczaka z Agro Unii na temat Grupy Azoty, którą usłyszeliśmy podczas spotkania organizacji rolniczych z ministrem rolnictwa, Grzegorzem Pudą. -  Może pan się zajmie tym o czym rolnicy mówią mi od dwóch tygodni. Grupa Azoty, spółka zależna od skarbu państwa, odmawia zamówień, które były złożone w ostatnim czasie. Panie ministrze, pan się tym zajmie. To wy mówicie o kontraktacji, o tym żeby supermarkety nas szanowały, żeby skupy nas szanowały, a nie potraficie wy - osoby, które rządza spółką Azoty – doprowadzić do tego aby grupa wywiązała się z zamówień, na które przyjęła pieniądze i je zaakceptowała. Tak ma działać wolny rynek oparty o kontraktacje, o zamówienia? Dzisiaj to powiem z całą odpowiedzialnością. Spółka skarbu państwa spekuluje i winduje ceny, bo się nie przygotowała. To pan ponosi za to odpowiedzialność: za drożyznę i za drogie nawozy. To pański brak reakcji – mówił przed kilkoma dniami lider Agro Unii.

 

Priorytetem jest przekierowanie produktów głównie na rynek krajowy

 

- Niestety w ciągu ostatnich kilku miesięcy mamy do czynienia z rekordowymi cenami gazu. Jednocześnie na przestrzeni ostatniego roku mocno wzrosły ceny pozostałych produktów energetycznych. Zarówno gaz, jak i uprawnienia do emisji to główna składowa część kosztów przy produkcji nawozów, stąd też ich wzrost znajduje odzwierciedlenie w ostatecznej rynkowej cenie nawozów nie tylko w Polsce, ale także w Unii Europejskiej i na świecie. Przenosimy koszty cen gazu na cenę nawozów w sposób najmniej bolesny dla ostatecznego klienta – czytamy w odpowiedzi autorstwa Moniki Darnobyt – rzeczniczki Grupy Azoty.

 

- Dystrybutorzy prowadzą niezależną politykę cenową. Chcemy natomiast podkreślić, że Grupa Azoty jako jeden z nielicznych koncernów produkujących nawozy nie ograniczyła produkcji w swoich zakładach. Obecna sytuacja w zakresie dostępności nawozów jest naszym zdaniem kumulacją reakcji zakupowych rolników, do których docierają informację o rosnących cenach. Priorytetem dla Grupy Azoty jest w tym momencie przekierowanie naszych produktów głównie na rynek krajowy i tym samym zapewnienie jak największej dostępności nawozów polskim rolnikom – przekonuje Grupa Azoty.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz